Hołownia o warunkach Romanowskiego. "Łaski nie robi, ma wrócić do Polski"
Szymon Hołownia wzywa Marcina Romanowskiego do powrotu do Polski i oddania się w ręce wymiaru sprawiedliwości.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zaapelował do Marcina Romanowskiego, posła PiS, byłego wiceministra sprawiedliwości, o jak najszybszy powrót do Polski i poddanie się wymiarowi sprawiedliwości. Romanowski, przebywający na Węgrzech, gdzie uzyskał azyl polityczny, stawia warunki powrotu.
Romanowski, były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości, jest podejrzany o nieprawidłowości związane z Funduszem Sprawiedliwości. Sąd zgodził się na jego areszt, a polityk jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Na Węgrzech uzyskał azyl, co władze tego kraju tłumaczą kryzysem praworządności w Polsce.
Poseł Marcin Romanowski napisał do rządzących. Obiecuje stawić się w Polsce, ale pod pewnymi warunkami
Romanowski zadeklarował, że w ciągu sześciu godzin wróci do Polski, jeśli spełnione zostaną jego warunki, w tym publikacja wyroków TK i uznawanie orzeczeń Sądu Najwyższego. Hołownia podkreśla, że Romanowski nie ma prawa stawiać takich żądań, a wymiar sprawiedliwości jest równy dla wszystkich obywateli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hołownia podkreślił, że Romanowski jest zobowiązany jak najszybciej wrócić do Polski, z której uciekł i oddać się w ręce wymiaru sprawiedliwości".
- To niepojęte, że człowiek, na którym ciążą tak poważne zarzuty, ma czelność stawiać jeszcze jakieś warunki - mówił marszałek Sejmu. Stwierdził również, że Romanowski "łaski nie robi"
Hołownia poinformował, że pracuje nad wstrzymaniem wypłaty wynagrodzenia poselskiego Romanowskiemu. Podkreślił, że działania te muszą być zgodne z prawem. Romanowski ma możliwość przedstawienia swojego stanowiska w Sejmie podczas procedowania wniosku o uchylenie immunitetu.
Przeczytaj także: "Psychopata atakuje pociągi". Policja szuka tego mężczyzny
Romanowski poszukiwany w związku zarzutami dot. sprawy Funduszu Sprawiedliwości. Jest on oskarżony o 11 przestępstw, m.in. udział w grupie przestępczej i manipulacje funduszami. On sam odrzuca zarzuty. Twierdzi, że jest prześladowany politycznie.