11 października hotele w Moskwie dostały takie same pisma

11 października hotele w Moskwie dostały takie same pisma

 Rozsyłają pisma po hotelach w Moskwie. Są zdjęcia
Rozsyłają pisma po hotelach w Moskwie. Są zdjęcia
Źródło zdjęć: © PAP | Twitter
Sylwia Bagińska
15.10.2022 20:00, aktualizacja: 15.10.2022 21:26

Władimir Putin ogłosił w Rosji mobilizację. Nie wszyscy Rosjanie chcą jednak iść na wojnę. Świadczą o tym ich masowe ucieczki. Teraz mężczyźni w wieku poborowym poszukiwani są w moskiewskich hotelach. W sieci pokazano specjalny dokument.

Biełsat, powołując się na agencję Unian, udostępnił w sieci zdjęcia rosyjskich dokumentów. Mają one być rozsyłane do hoteli w Moskwie. Pisma opublikował też na Telegramie deputowany do Moskiewskiej Dumy Miejskiej Jewgienij Stupin.

Radio Swoboda podało, że władze jednej z moskiewskich dzielnic 11 października zażądały od hoteli informacji o goszczących w nich mężczyznach w wieku 18-55 lat. W dokumencie napisano, że informacje są zbierane, "by wykrywać obywateli, nie wywiązujących się z obowiązku wojskowego, w tym uchylających się od powołania do armii".

Hotele miały wypełnić formularz następującymi danymi: imię i nazwisko mężczyzny, rok urodzenia, dane dowodu tożsamości, adres zameldowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Ukraińskie śmigłowce w akcji. Ta broń sieje spustoszenie na froncie

Mobilizacja Putina. Rosjanie uciekają z kraju

Rosjanom nie podoba się pomysł mobilizacji, którą podczas swojego orędzia ogłosił Putin. W wielu miastach wybuchły protesty. W ekspresowym tempie zaczęły znikać bilety lotniskowe i kolejowe. Obywatele rosyjscy zaczęli uciekać też przez granice lądowe.

Przypomnijmy, że działania mobilizacyjne w Rosji rozpoczęły się 21 września. - Aby chronić nasz kraj i ludzi, używamy wszystkich dostępnych nam środków - tak zapowiedział mobilizację rosyjski prezydent. Putin stwierdził, że ma ona na celu "ochronę Rosji, jej suwerenność, integralność terytorialną i zapewnienie bezpieczeństwa narodu".

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Źródło: Twitter, PAP

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także