Hołownia pójdzie na urlop? Stanowcza deklaracja

Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta, zapowiedział planowanie urlopu w związku z kampanią wyborczą, jednocześnie podkreślając konieczność wykonywania konstytucyjnych obowiązków.

Hołownia pójdzie na urlop? Stanowcza deklaracja
Hołownia pójdzie na urlop? Stanowcza deklaracja
Źródło zdjęć: © PAP | Rafa� Guz
Kamila Gurgul

Podczas briefingu prasowego w Warszawie Hołownia zaznaczył, że mimo planowanego urlopu, niektóre obowiązki wynikające z jego konstytucyjnej roli muszą być przez niego osobiście wykonywane.

- Urlop z całą pewnością będę planował, bo już widzę, że nie da się połączyć wszystkich obowiązków marszałka Sejmu i bycia w tym gorącym okresie kampanii, natomiast dopóki będę mógł technicznie i logistycznie te obowiązki połączyć, to będę to robił - zapowiedział Hołownia.

Hołownia mówi o Nawrockim. "Nikt nie może mnie zastąpić"

Hołownia odniósł się również do sytuacji innych kandydatów, takich jak Karol Nawrocki, który wziął urlop od funkcji prezesa IPN, oraz Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, który zapowiedział urlop w dniach prowadzenia kampanii.

Marszałek Sejmu podkreślił, że jego stanowisko jest polityczne, co odróżnia je od funkcji prezesa IPN. - Poza tym, nawet gdybym ten urlop wziął, są takie obowiązki związane z moją konstytucyjną funkcją i pozycją, w których nikt nie może mnie zastąpić. Mogę delegować obowiązki związane np. z prowadzeniem obrad, ale tylko ja mogę zwoływać posiedzenia Sejmu, przesyłać ustawy do prezydenta. Jest cała kategoria czynności, które mogę wykonywać tylko ja, będąc marszałkiem Sejmu - stwierdził.

Hołownia skomentował także zarzuty wobec Nawrockiego dotyczące nadużywania służbowego apartamentu oraz krytyki jego pracy w IPN.

- Dla dobra tego całego procesu uważam, że Nawrocki nie powinien już łączyć funkcji kandydata na prezydenta z kierowaniem IPN, nawet w formie prezesa urlopowanego. Polska potrzebuje - i wydaje na to z roku na rok coraz więcej pieniędzy, to są setki milionów złotych - Instytutu Pamięci Narodowej, który dba o pamięć narodową, a nie jest - albo może być, jak to niektórzy rozpisują - Instytutem Promocji Nawrockiego - ocenił Hołownia.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (109)