Holandia. Przełożony oskarżony o molestowanie Polek. "To spisek"
Brygadzista producenta dachów samochodowych Inalfa w miejscowości Venray miał przez trzy lata molestować młode Polki. Obrońca mężczyzny zapewnia, że jego klient jest niewinny i mówi o spisku.
Ali O. miał od 2013 do 2016 r. dotykać piersi młodych Polek i klepać je po pośladkach. Obiecywał również kobietom przedłużenie umowy o pracę w zamian za seks. Trzy kobiety poszły na policję i złożyły zeznania. Łącznie 37-latka oskarżyło 10 pracownic. Do zdarzenia doszło na hali produkcyjnej w jednej z firm zajmującej się produkcją dachów samochodowych - podaje portal gelderlander.nl.
Po zgłoszeniach dotyczących zachowania mężczyzna został zwolniony z pracy. Prokurator Georges van den Eshof zażądał dla Aliego O. 200 godz. prac społecznych, z czego połowę w zawieszeniu. 37-latek nie pojawił się w sądzie. Jego obrońca przekonuje o niewinności swojego klienta i twierdzi, że padł ofiarą spisku.
Raport policji mówi, że na linii produkcyjnej w Inalfie panowała "kultura strachu i nepotyzmu". Pracowały tam przed wszystkim cudzoziemki. Ali O. miał "nadużywać swojej władzy nad młodymi i wrażliwymi kobietami, który były od niego zależne". Prokurator jako przykład podał sytuację, w której mężczyzna odmówił Polce wyjazdu na wesele do kraju po tym, jak jedna z nich powiedziała, że "to nie jest burdel". Wyrok ma zapaść w ciągu 14 dni.
Zobacz także: Chciał pomóc i w „nagrodę” dostał 500 zł mandatu
Źródło: gelderlander.nl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl