- Miałam wczoraj nieprzyjemny incydent na uczelni. Napiszę list do ministra Brudzińskiego, żeby przydzielił mi choć na jakiś czas ochronę - ujawniła b. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz w programie "Tłit". - Mam nadzieję, że państwo stanie na wysokości zadania. Przez prawie 30 lat służyłam wolnej Polsce. Myślę, że mam do tego prawo - dodała. Dopytywana o prywatną ochronę, Gronkiewicz-Waltz odparła, że jej "prywatną ochroną" są jej mąż i znajomi.