Hanna Gronkiewicz-Waltz może zostać zawieszona we władzach PO. Partia stawia jej jeden warunek
Miarka się przebrała. Hanna Gronkiewicz-Waltz może mieć poważne kłopoty. Wszystko przez to, że prezydent Warszawy notorycznie odmawia pojawienia się na posiedzeniach Komisji Weryfikacyjnej. Dlatego PO stawia jej ultimatum, jeśli nie przyjdzie, to może zostać zawieszona we władzach Platformy. Ten pomysł dojrzewa we władzach PO - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Berenda.
11.10.2017 | aktual.: 11.10.2017 18:41
O pomyśle, który dojrzewa we władzach Platformy Obywatelskiej, dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Berenda. Dlaczego PO szykuje się na tak drastyczny ruch? Bo ignorowanie przez Gronkiewicz-Waltz komisji weryfikacyjnej szkodzi wizerunkowo partii. A oficjalne stanowiskiem PO mówi jasno: "trzeba tam iść i się bronić".
Jak podaje RMF FM, wielu polityków nieoficjalnie przyznaje, że Hanna Gronkiewicz Waltz może zostać zawieszona w zarządzie Platformy Obywatelskiej.
Czarne chmury nad prezydent Warszawy zbierają sie od dłuższego czasu. Najpierw głos w jej sprawie zabrał Grzegorz Schetyna, potem Sławomir Neumann.
Zobacz także
Gronkiewicz-Waltz odpiera zarzuty. "Nie rozumiem nałożonych grzywien, to lincz"
- Jestem do dyspozycji prokuratora, ale nie będę przed komisją weryfikacyjną wystawiała się na lincz Jakiego - powiedziała prezydent Warszawy. Hanna Gronkiewicz - Waltz zasugerowała również, że "polowały na nią służby".
- Coraz więcej osób tak mi mówi. Skoro nagrano polityków Platformy, to znaczy, że te służby działały sobie luzem - wyjaśniła.
Prezydent po raz kolejny powiedziała, że "to będzie jej ostatnia kadencja". - Młodsi powinni wejść do partii. Nie będę także kandydować do zarządu PO na kolejną kadencję - wyjaśniła.
- Jestem profesorem prawa i ten zawód będę wykonywać do 70 roku życia, tak mówi prawo. Chyba, że i tam macki PiS-u mnie dorwą - dodała