"GW": Tak PiS zatrudnia swoich ludzi w spółkach. "Na córkę leśniczego" lub "wujka"
Tajemniczą kopertę od "córki leśniczego" Jan Szyszko wręczył Mariuszowi Błaszczakowi w świetle kamer, mail z prośbą o posadę do "wujka", czyli Joachima Brudzińskiego, pochodzi z wycieku ze skrzynki Michała Dworczyka. "Tak się załatwia posady w państwie Kaczyńskiego" - pisze "Gazeta Wyborcza".
"Na córkę leśniczego", "na Misiewicza" lub "na wujka" - to tylko jedne z wielu sposób uzyskania dobrze płatnej posady w spółkach Skarbu Państwa i powiązanych z nimi firmach. "Gazeta Wyborcza" w ramach cyklu "Partia i Spółki" przypomniała największe afery związane z zatrudnianiem "Swoich" ludzi przez Prawo i Sprawiedliwość.
Daniel Obajtek przeprowadził czystki w ARiMR
"W partyjnej centrali przy ul. Nowogrodzkiej ceni się takich ludzi jak wójt Pcimia Daniel Obajtek, którego premier Beata Szydło robi prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - bastionu ludowców. Choć nie ma doświadczenia, potrafi się wykazać, wymówienia z ARiMR są masowe: zwalnia 1,6 tys. osób. Przy tej okazji Obajtek mówi z obrzydzeniem o panoszących się w Agencji nepotyzmie i prywacie" - napisała Szpala na łamach "GW".
W ten sposób powstało wiele wakatów, które obsadzili m.in. członkowie lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Autorka przypomina, że dziś Obajtek jest szefem Orlenu, a jego partnerka ma wysokie stanowisko w powiązanej z nim spółce Energa Operator, a także radach nadzorczych.
Na "córkę leśniczego". Tajemnicza koperta Jana Szyszki
W 2017 roku kamera telewizji Polsat nagrała ówczesnego ministra środowiska Jana Szyszkę, kiedy wręczał szefowi Ministerstwa Obrony Narodowej Mariuszowi Błaszczakowi kopertę.
- To jest… taka córka leśniczego - powiedział Szyszko.
- A to jest kamera Polsatu - odpowiedział zbity z tropu Błaszczak.
Do dziś nie wiadomo w stu procentach, czego dotyczyła korespondencja.
Ilu "Misiewiczów" znalazła Nowoczesna?
"Misiewicza, rocznik 1990, Macierewicz obdarowywał licznymi zaszczytami - zrobił szefem gabinetu politycznego, rzecznikiem MON, posłał do rad nadzorczych" - przypomniała Szpala w "GW". Młodzian otrzymał nawet Złoty Krzyż za Zasługi dla Obronności.
To przelało czarę goryczy, więc Nowoczesna Ryszarda Petru przygotowała w 2016 roku listę 277 "Misiewiczów". "GW" przypomina, że znaleźli się na niej m.in.: szef Klubów "Gazety Polskiej" w Łomiankach czy były ochroniarz Jarosława Kaczyńskiego.
CV przesłane mailem i dobrze płatna posada
Kolejny przykład, który podaje "GW", to Piotr Bączek na stanowisku szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Miał on w 2016 roku otrzymać mailowo kilka CV z propozycjami kandydatów na różnego rodzaju stanowiska.
"Nadają się ewentualnie do rad nadzorczych, a nie na stanowiska, gdyż każdy z nich ma już świetną pracę lub własną działalność" - napisał autor maila, który ma pochodzić ze skrzynki pocztowej Michała Dworczyka.
Wkrótce jeden z kandydatów trafił do rady nadzorczej Fabryki Broni "Łucznik".
"Na wujka". Członkowie rodzin polityków na stanowiskach
"GW" przypomina, że w 2018 roku nepotyzmem w PiS zajęli się politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wówczas powstał wykaz 150 samorządowców, którzy swój mandat łączyli z pracą w spółkach Skarbu Państwa.
Ujawniono także listę dzieci polityków, które dostały dobrze płatne i publiczne posady. Chodziło m.in. o syna Grzegorza Matusiaka, syna Ryszarda Czarneckiego, córkę Jana Szyszki, synową Beaty Sobeckiej czy syna Krzysztofa Tchórzewskiego.
Z kolei ostatnimi czasu głośno zrobiło się o Joachimie Brudzińskim, którego autorka nazywa "wujkiem", a w treści wybiera dla siebie i innej osoby posadę w spółkach Skarbu Państwa.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"