Grzegorz Braun: "Żadnego tęczowego Gdańska"
- Dzieci gdańskie trzeba ratować przed projektami seksualizacji i sodomizacji życia publicznego oraz genderyzacji - powiedział w czwartek Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta Gdańska.
Na zwołanej w czwartek konferencji prasowej reżyser Grzegorz Braun stwierdził, że prawa rodzicielskie "nie mogą być gwałcone przez władzę miejską". - Żadnego tęczowego Gdańska, żadnego wolnego miasta Gdańska - konceptu, którym brzydko bawią się gdańskie elity postpeerelowskie w ostatnich latach - podkreślił.
Jego zdaniem, "dzieci gdańskie trzeba ratować przed projektami seksualizacji, sodomizacji życia publicznego, genderyzacji, wprowadzonej do szkoł pod oszukańczym hasłem równości" - podaje PAP.
Czytaj także: Grzegorz Braun złożył skargę do Sądu Najwyższego
"Donosił sowieckiej bezpiece"
Jak powiedział Braun, Gdańsk to "znane żerowisko mafii, służb i lóż", w które "uwikłani są przedstawiciele elity gdańskiej". Podkreślił, że tylko on, ktoś spoza tego układu, może "dokonać jego demontażu".
- Przykładem obłędu i hańby jest fakt, iż port lotniczy w tym mieście dalej nosi imię człowieka, który za pieniądze donosił sowieckiej bezpiece na własnych kolegów - stwierdził.
Przedstawiciele komitetu wyborczego Grzegorza Brauna poinformowali na konferencji, że z przekazanych ponad 5,7 tys. podpisów pozytywnie zweryfikowanych zostało prawie 5,4 tys. Do rejestracji potrzeba 3 tys. podpisów.
Pozytywną weryfikację przeszły także podpisy zebrane przez komitet "Wszystko dla Gdańska", z którego startuje Aleksandra Dulkiewicz oraz KWW "odpowiedzialni-Gdańsk", który wystawia działacza katolickiego, Marka Skibę.
Przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska odbędą się w niedzielę 3 marca. Jest to związane z wygaśnięciem mandatu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zmarł 14 stycznia, po tym jak został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W. podczas finału WOŚP.
Źródło: PAP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl