Ostatnie godziny przed inwazją? Izrael otoczył Gazę
Armia izraelska dotarła do wybrzeża i odcięła północną część Strefy Gazy wraz z jej stolicą od reszty terytorium - podała w niedzielę agencja AFP. Rzecznik armii Daniel Hagari powiedział, że siły zbrojne atakują z powietrza, ziemi i morza, aby stworzyć "nacisk, który doprowadzi do upadku Hamasu".
Jednocześnie rzecznik zapewnił, że izraelskie wojsko utrzymuje korytarze humanitarne, by umożliwić ludności cywilnej ewakuację na południe Strefy.
Lokalne media twierdzą, że siły izraelskie wejdą do miasta Gaza w ciągu 48 godzin.
Tymczasem król Jordanii Abdullah II poinformował, że jordańskie lotnictwo wojskowe dokonało w niedzielę około północy "pilnego" zrzutu pomocy medycznej dla mieszkańców Gazy. Leki i materiały medyczne miały zostać zrzucone w rejonie jordańskiego szpitala polowego w Gazie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Ofensywa nigdy się nie zaczęła". Gen. Polko zaskakująco o Ukrainie
"Pomoc dla naszych braci i sióstr, rannych podczas wojny w Gazie, jest naszym obowiązkiem. Zawsze będziemy tam dla naszych palestyńskich braci" - napisał na Twitterze jordański monarcha.
Jak zauważa portal Times of Israel, nie jest jasne czy pomoc dotarła do szpitala, ani czy zrzutu dokonano za wiedzą lub zgodą Izraela.
Blokada Strefy Gazy. Dramatyczna sytuacja
Izrael domaga się kontroli wszelkiej pomocy docierającej do Gazy przez przejście graniczne z Egiptem w Rafah. Władze w Tel Awiwie uzasadniają to obawą, że ta drogą może być szmuglowana broń i sprzęt wojskowy dla Hamasu.
Jest to jedyna droga lądowa, którą może docierać pomoc dla mieszkańców Gazy. Pozostałe przejścia są zablokowane przez izraelskie wojsko.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przeczytaj też:
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski