Fundusz Kościelny do likwidacji? "Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa"
- Premier Donald Tusk zapowiedział powołanie zespołu międzyresortowego w sprawie Funduszu Kościelnego. Decyzje, które zapewne zostaną podjęte - trudno je przewidywać jeden do jednego - ale raczej zmierzają do tego, żeby ci ludzie, którzy wierzą, którzy chcą płacić podatek, mogli utrzymywać Kościół. Przynajmniej takie są pierwsze informacje na temat zmian. Co pani o tym sądzi? - pytał Patryk Michalski, prowadzący program "Tłit" w WP Joannę Scheuring-Wielgus, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. - Uważam, że to bardzo dobry pomysł, że jest współpraca międzyresortowa. W wielu kwestiach musi być taka współpraca, żeby to, co z tej współpracy wyjdzie, było skonsultowane przez różne środowiska. Cieszę się, że oprócz Lewicy są również politycy innych opcji, którzy o Funduszu Kościelnym mówią w taki sposób, w jaki my mówiliśmy od wielu lat: że trzeba to uregulować, że trzeba się nad tym pochylić, że nie może być tak, że jest to odkładane z roku na rok. Mam nadzieję, że do 2025 roku te zasady, dobre dla nas wszystkich, wejdą w życie - stwierdziła wiceminister kultury. - A pani chciałaby, żeby doszło do likwidacji Funduszu? - dopytywał prowadzący program. - Nie może być tak, że 30 tys. osób w Polsce ma jakieś przywileje. Te 30 tys. to jest liczba umowna, mówię o duchownych, księżach, biskupach, którzy mają przywileje inne niż reszta społeczeństwa. Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa. Żadem ksiądz czy biskup nie powinien być inaczej traktowany niż wszyscy, czyli powinien płacić podatki, powinien być traktowany jak każdy z nas. Jeżeli ktokolwiek będzie chciał wpłacać na Kościół, to super, to jest jego wolna wola i powinno być uregulowane, tak jest chyba, z tego co pamiętam w Niemczech - odparła Scheuring-Wielgus. - Ale za tą likwidacją Funduszu Kościelnego powinny też pójść inne działania, o których my, jako Lewica mówimy od dawna. Czyli np. likwidacja przywileju związanego z tym, że Kościół dostaje z 99-proc. bonifikatą nieruchomości albo grunty. Następna sprawa, kapelani w urzędach. Ja nie wiem np. dlaczego w Hufcach Pracy albo w skarbówce są kapelani? Nie wiem, po co? I oczywiści mają z tego tytułu wynagrodzenie. To są kwestie, które trzeba uregulować i my, jako Lewica, tego nie odpuścimy - stwierdziła wiceminister Scheuring-Wielgus. - W resorcie kultury też macie kapelana? - dopytywał prowadzący program. - O, to jest zaskakujące pytanie. Chyba nie - odparła, śmiejąc się wiceminister Joanna Scheuring-Wielgus.