Zwolnienia w FBI. Zwolennicy Trumpa się ucieszą
FBI zredukowało zatrudnienie w biurze zajmującym się terroryzmem wewnętrznym i wycofało się z narzędzi służących do śledzenia spraw tego typu. Tym samym agenci federalni mogą mieć mniejsze zdolności do przeciwdziałania skrajnie prawicowym organizacjom, które wspierają Donalda Trumpa - ustalił Reuters.
Źródła, do których dotarła agencja Reuters, twierdzą, że dochodzenia ws. terroryzmu wewnętrznego, które w ostatnich latach w dużej mierze obejmowały przestępstwa związane z promowaniem prawicowej ideologii, będą mniej priorytetowe pod rządami Kasha Patela. Nowy szef FBI zasłynął z tego, że krytykował śledztwa wymierzone w prawicowe organizacje.
FBI zmniejsza zatrudnienie. Zwolennicy Trumpa mogą się cieszyć
Niektórzy z rozmówców agencji Reuters twierdzą, że ograniczenie zatrudnienia w wybranych komórkach FBI poskutkują tym, że biuro będzie miało ograniczone możliwości infiltrowania zwolenników białej supremacji i potencjalnie utrudnią organom ścigania wykrywanie spisków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kondycja polskiego wywiadu? Ekspert mówi o "marnowaniu potencjału"
Nowe władze FBI postanowiły ograniczyć aktywność w sprawach związanych z organizacjami prawicowymi, mimo że amerykańscy urzędnicy w ostatnich latach wielokrotnie podkreślali, że narodowi ekstremiści stanowią jedno z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.
- Myślę, że w obecnej administracji istnieje szersze pragnienie, aby w najlepszym razie zignorować dane i schować głowę w piasek, a w najgorszym przekierować zasoby z dala od tej walki - powiedział Jacob Ware, ekspert ds. terroryzmu krajowego w Council on Foreign Relations, cytowany przez agencję Reuters.
FBI nie odpowiedziało bezpośrednio na pytania Reutersa dotyczące zmian, ale stwierdziło, że jest zobowiązane do "ochrony Stanów Zjednoczonych przed wieloma zagrożeniami, w tym terroryzmem, przestępczością z użyciem przemocy, handlem narkotykami i cyberatakami".
"Cała nasza praca koncentruje się na zapewnianiu naszym obywatelom bezpieczniejszych społeczności każdego dnia" - napisano w oświadczeniu FBI.
Zmiany w FBI
Kierownictwo FBI niedawno przeniosło agentów i analityków wywiadu z sekcji ds. operacji terroryzmu krajowego, która wspiera śledztwa prowadzone z 55 biur terenowych FBI i dostarcza informacji o zagrożeniach krajowych, według pięciu źródeł poinformowanych o tych zmianach.
Dwa źródła zaznajomione ze zmianami powiedziały, że około 16 osób zostało przeniesionych z sekcji krajowej, która przy pełnym obsadzie miałaby setki pracowników. Inne źródło podało, że wysocy rangą urzędnicy FBI rozważali całkowite rozwiązanie tej komórki, choć ostateczna decyzja nie została jeszcze ogłoszona.
FBI zaprzestało również praktyki oznaczania śledztw związanych z terroryzmem krajowym - przekazały dwa źródła agencji Reuters. Znaczniki były ważnym narzędziem pomagającym biuru identyfikować trendy i śledzić odpowiednie dochodzenia w całym kraju.
Administracja Trumpa osobno nakazała połączonym zespołom ds. terroryzmu FBI, które badają krajowe i międzynarodowe zagrożenia terrorystyczne, aby pomogły w represjach prezydenta Donalda Trumpa dotyczących imigracji, zgodnie z notatką, którą widział Reuters.
Niektórzy byli urzędnicy powiedzieli, że nie jest niczym niezwykłym, że FBI przesuwa zasoby w oparciu o zmieniające się zagrożenia. Patel wcześniej obiecał usprawnić działania w siedzibie FBI w Waszyngtonie.
Ataki na Tesle traktowane jako terroryzm
Zmiany następują, ponieważ administracja Trumpa oświadczyła, że będzie traktować ataki na salony sprzedaży Tesli i stacje ładowania jako terroryzm krajowy, a wysiłek ten niemal na pewno będzie obejmował śledczych z FBI.
W ostatnich tygodniach wybuchły protesty przeciwko szefowi Tesli Elonowi Muskowi w związku z jego wiodącą rolą w wysiłkach administracji Donalda Trumpa zmierzających do ograniczenia wydatków rządu federalnego. Co najmniej trzy osoby zostały oskarżone w oddzielnych sprawach o użycie koktajli Mołotowa do podpalenia majątku Tesli.
Zmiany w FBI następują również po decyzji Trumpa o ułaskawieniu prawie wszystkich około 1600 osób oskarżonych o udział w ataku na Kapitol 6 stycznia 2021 r. Przywódcy skrajnie prawicowych grup Proud Boys i Oath Keepers zostali zwolnieni z więzienia w ramach szeroko zakrojonego ułaskawienia Trumpa.
źródło: Reuters
Czytaj także:
