"Fake news" Błaszczaka. Lawina komentarzy po wpisie polityka
Rząd ostro zareagował na wpis Mariusza Błaszczaka, który zasugerował możliwość anulowania kontraktów zbrojeniowych z USA. Władysław Kosiniak-Kamysz i inni politycy podkreślili, że takie wypowiedzi mogą zagrażać bezpieczeństwu Polski.
W sobotę niemiecki dziennik "TAZ" opublikował komentarz Gabriele Lesser dotyczący polskiej polityki zbrojeniowej. Autorka zasugerowała, że jeśli Stany Zjednoczone zmuszą Ukrainę do kapitulacji, Polska może poszukać nowych partnerów w sferze bezpieczeństwa, co mogłoby skutkować anulowaniem kontraktów z amerykańskimi producentami broni na rzecz europejskich.
Błaszczak powołał się na niemiecką prasę. "Nie wstyd panu?"
Komentarz niemieckiej dziennikarki szybko zyskał rozgłos w polskich mediach. Portal wPolsce24 zacytował artykuł, co skłoniło Mariusza Błaszczaka do odniesienia się do sprawy w mediach społecznościowych. Były minister zasugerował, że niemiecka prasa informuje o planach rządu dotyczących anulowania kontraktów na myśliwce F-35, systemy Patriot, czołgi Abrams, śmigłowce Apache i wyrzutnie Himars.
Na te słowa zareagowali przedstawiciele rządu. Władysław Kosiniak-Kamysz skrytykował Błaszczaka, stwierdzając, że takie wypowiedzi to nie tylko dezinformacja, ale także zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Minister obrony narodowej zaapelował, by nie działać wbrew interesom Polski i przestać kłamać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kondycja polskiego wywiadu? Ekspert mówi o "marnowaniu potencjału"
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk również odniósł się do wpisu polityka PiS, podkreślając, że żaden kontrakt z USA nie zostanie zerwany. W swoim oświadczeniu wymienił systemy, o których wspomniał Błaszczak, i wyjaśnił, jak rząd realizuje umowy i programy.
Cezary Tomczyk dodał, że "rosyjska propaganda wykorzystuje wszystkie bzdury Błaszczaka", co szkodzi polskiej armii i Polsce. Tomasz Siemoniak również skrytykował propagandę PiS, uznając ją za skrajnie nieodpowiedzialną i szkodliwą dla bezpieczeństwa Polski.
"To hańba wypisywać takie bzdury i kłamstwa. Nie wstyd Panu? To było pytanie retoryczne. Strasznie nisko upadliście w tym PiS. Takim tanim populizmem, a co gorsze, szafowaniem naszego bezpieczeństwa chce Pan odreagować strach po postawionych zarzutach?" - to z kolei komentarz Krzysztofa Hetmana, europosła PSL.
Podobnie do wpisu byłego szefa MON odniósł się Piotr Zgorzelski. "Powielanie takich nieprawdziwych informacji godzi w nasz interes narodowy i podważa rolę sojuszu atlantyckiego. Co jeszcze wymyślą, żeby szkodzić Polsce?" - zapytał wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL.
"Dla was kłamać, to jak dla nas oddychać. Obrzydliwość!" - napisał Tomasz Trela z Lewicy.
Czytaj także: