Etyka tylko na sześciu uczelniach? Decydował "potencjał i doświadczenie kadry"
Gościem w programie "Newsroom" WP był wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski. Agnieszka Kopacz pytała go o wypowiedź ks. prof. Alfreda Wierzbickiego na temat planów zmian w nauczaniu etyki. Ministerstwo Edukacji i Nauki planuje, aby lekcje etyki były obowiązkowe dla osób nieuczęszczających na religię. W związku z tym resort wystosował zapytanie do sześciu uczelni o możliwość kształcenia etyków w tym zakresie. Wśród nich znalazła się m.in. szkoła o. Tadeusza Rydzyka. Ks. prof. Wierzbicki stwierdził w poniedziałek w rozmowie z Wirtualną Polską, że jest zbulwersowany takim pomysłem i że resort Przemysława Czarnka nie przeprowadził w tej sprawie żadnych konsultacji środowiskowych . - Trzeba wyraźnie powiedzieć, że minister nie zakazuje kształcić nauczycieli etyki w różnych uczelniach i dziś te uczelnie mają taką możliwość. Chodzi raczej o zamówienie przez ministra możliwości dokształcania nauczycieli w programie zamawianym przez ministra edukacji i nauki - mówił Piontkowski. Jak tłumaczył, wprowadzenie obowiązkowej etyki nie będzie możliwe, jeśli nie wykształci się większej kadry nauczycieli tego przedmiotu. Według niego, resort wskazał tu tylko sześć uczelni ze względu na ograniczony budżet przeznaczony na ten cel. Kluczem doboru - jak zapewnił wiceminister - był "potencjał uczelni i dotychczasowe doświadczenie jej kadry".