Wojna dronów. Niemiecka armia chce nadrobić zaległości

Bundeswehra musiała długo radzić sobie bez dronów bojowych. Teraz chce szybko nadrobić zaległości. Niemcy mają również braki w zakresie obrony przed dronami.

Wojna dronów. Niemiecka armia chce nadrobić zaległości. Zdj. ilustracyjneWojna dronów. Niemiecka armia chce nadrobić zaległości. Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Lukasz Gdak
Katarzyna Staszko

- Wszyscy pozostajemy w tyle, jeśli chodzi o obronę przed dronami - przyznał niedawno minister obrony Niemiec Boris Pistorius. Po tym, jak w ostatnich tygodniach rosyjskie drony wtargnęły do przestrzeni powietrznej kilku krajów NATO, panuje duża niepewność. Również nad Niemcami wielokrotnie widziano drony, prawdopodobnie rosyjskie.

W telewizji ZDF Pistorius zapewnił, że "zrobimy wszystko, aby nadrobić to opóźnienie".

Dlaczego Niemcy są tak słabo przygotowane do obrony przed dronami? Po pierwsze, chodzi o sam sprzęt. Zwalczanie dronów za pomocą samolotów bojowych, jak to ostatnio zrobiła Polska, jest możliwe, ale kosztowne i niebezpieczne nad obszarami zamieszkanymi.

Co dalej z edukacją zdrowotną? "Powinna być obowiązkowa"

Czekają na Skyrangera

Bardziej odpowiednie będzie działo przeciwlotnicze Skyranger firmy Rheinmetall, które można szybko przemieszczać i które może zwalczać całe roje dronów. Niemieckie siły zbrojne zamówiły już 19 sztuk, ale zostaną one dostarczone dopiero w 2027 roku. Eksperci wojskowi szacują, że zapotrzebowanie jest znacznie większe.

Poprzednik Skyrangera, zestaw przeciwlotniczy Gepard, został już kilka lat temu wycofany ze służby przez niemieckie siły zbrojne, a następnie przekazany armii Ukrainy. Dzięki niemu Ukraińcy skutecznie odpierają ataki rosyjskich dronów.

Oprócz zakłócaczy, skutecznym środkiem przeciwko dronom są również inne drony. Niemieckie siły zbrojne otrzymały niedawno drony przechwytujące produkcji niemieckiej, które "łapią" drony przeciwnika za pomocą sieci.

– Musimy stworzyć wielopoziomowy system obrony, który będzie oferował różne możliwości zestrzeliwania lub rozbijania dronów: środki przeciwdziałania elektronicznego, środki kinetyczne, a także środki low-tech, takie jak wyrzutnie sieci – mówi ekspertka ds. dronów Ulrike Franke z Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych w rozmowie z DW.

Kto tu dowodzi?

Kolejną trudnością, z jaką borykają się Niemcy w zakresie obrony przed dronami, są kompetencje. Są one podzielone między Bundeswehrę i organy policyjne 16 krajów związkowych.

Obrona przed atakami z zewnątrz, np. samolotami bojowymi lub dużymi dronami, należy do kompetencji Bundeswehry. Także jeśli drony pojawiają się nad terenami wojskowymi, armia może podjąć działania.

We wszystkich innych przypadkach obrona przed dronami należy do zadań policji, która odpowiada za bezpieczeństwo wewnętrzne. Jeśli dron szpieguje np. niemieckie lotnisko lub zakład przemysłowy, nie można wezwać Bundeswehry.

Policja dysponuje wprawdzie środkami do obrony przed dronami, ale problemem jest szybkie skierowanie ich w miejsce, w którym dron został zauważony. Eksperci ds. bezpieczeństwa uważają, że utworzenie ogólnokrajowej "osłony przeciwdronowej" nad Niemcami jest nierealne.

Czytaj też: Szef policji: nie możemy wpuścić wszystkich do Niemiec

Historycznie ukształtowany podział zadań między wojskiem a policją jest zapisany w niemieckiej konstytucji. Jednak w obliczu obecnych zagrożeń Bundeswehrze mają zostać przyznane większe uprawnienia w zakresie obrony przed dronami: zgodnie z planami ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta ma ona mieć prawo do udzielania pomocy policji, na przykład poprzez eliminowanie dronów.

Ustawa o bezpieczeństwie lotniczym ma zostać odpowiednio zmieniona. Ponadto Dobrindt proponuje utworzenie nowego centrum obrony przed dronami, które będzie koordynować działania rządu i krajów związkowych.

Uzbrojone drony dla Bundeswehry

Bundeswehra przyspiesza nie tylko w zakresie obrony przed dronami, ale także w zakresie wyposażenia w drony. Pod koniec roku po raz pierwszy przeprowadzi "ostre strzelanie" z użyciem uzbrojonych dronów, poinformował niedawno inspektor generalny Carsten Breuer, najwyższy rangą niemiecki żołnierz.

W marcu podjęto decyzję o zakupie dla wojska tzw. dronów kamikadze. Są to urządzenia latające wyposażone w głowice bojowe, które eksplodują po trafieniu w cel. Dla Niemiec jest to nowość.

Uczyć się od Ukrainy

Bez dronów nie da się już prowadzić wojny – pokazała to sytuacja w Ukrainie wkrótce po rosyjskiej ofensywie w lutym 2022 roku. Wykorzystuje się tam setki tysięcy dronów. Na froncie małe drony kamikadze wypełnione materiałami wybuchowymi niszczą droższy sprzęt wojskowy. Szerokie wykorzystanie dronów zwiadowczych sprawia, że żadne ruchy przeciwnika nie pozostają niezauważone. To "przezroczyste pole bitwy" radykalnie zmieniło sposób prowadzenia wojny.

Za dnia pracuje, w nocy walczy z rosyjskimi dronami

Ekspertka ds. dronów Ulrike Franke zaleca, aby wziąć przykład z Ukrainy: – Jest absolutnie jasne, że państwa NATO muszą patrzeć na Ukrainę i uczyć się od niej, jeśli chodzi o zdolność do szybkiego wykorzystywania, produkcji i modyfikowania dronów – mówi w rozmowie z DW. To samo dotyczy obrony przed dronami.

Bundeswehra musi teraz nadążyć za tymi zmianami w szybkim tempie. Ze względu na obawy polityczne przez długi czas Niemcy nie decydowały się na zakupu dronów bojowych. Krytycy obawiali się, że bezzałogowe, zdalnie sterowane statki powietrzne mogą obniżyć próg powściągliwości w stosowaniu siły militarnej. Sceptycyzm budziły również funkcje autonomiczne, w które wyposażonych jest wiele dronów.

Zmiana podejścia

Sytuacja zmieniła się dopiero wraz z wojną w Ukrainie. W 2022 r. ówczesny rząd podjął decyzję o uzbrojeniu po raz pierwszy dronów dla Bundeswehry. Zamówił pociski kierowane dla pięciu statków powietrznych Heron TP, czyli dronów wielkości samolotu, wyprodukowanych w Izraelu. Do tego czasu Bundeswehra korzystała wyłącznie z (nieuzbrojonych) dronów rozpoznawczych.

Decyzja o zakupie dronów kamikadze zapadła dopiero na początku tego roku. Według Ministerstwa Obrony "rozpoczyna się nowa era dla niemieckich sił zbrojnych". Małe drony jednorazowego użytku są tam określane terminem "Loitering Munition", co można przetłumaczyć jako "amunicja krążąca". Oznacza to krążenie drona nad celem, zanim na niego spadnie i eksploduje.

Klasyfikacja dronów kamikadze jako "amunicji" ma bardzo praktyczne uzasadnienie: amunicja jest wystrzeliwana i tym samym zużywana. Natomiast większy dron jest uznawany za bezzałogowy statek powietrzny. Ze względu na bezpieczeństwo lotnicze i certyfikację personelu statki powietrzne podlegają znacznie wyższym wymaganiom technicznym, które w ten sposób można ominąć.

W niemieckich siłach zbrojnych rozpoczęto już szkolenia z zakresu wykorzystania i obrony przed dronami. Obecnie uznaje się to za "umiejętność podstawową", którą musi opanować każdy żołnierz. W tym celu oraz na potrzeby bieżące zakupiono określoną liczbę dronów.

Ponadto Bundeswehra zamierza zrezygnować z magazynowania tysięcy dronów. W tej dziedzinie technologia rozwija się tak szybko, że tradycyjny sposób pozyskiwania uzbrojenia – długi okres przygotowawczy, długi okres użytkowania – byłby nieefektywny. Dlatego też z producentami uzgodniono umownie, że w razie potrzeby będą oni szybko dostarczać duże ilości produktów, które będą odpowiadały najnowszym standardom.

Nie jest zaskoczeniem, że niemieckie start-upy z branży sztucznej inteligencji są pierwszym wyborem w przypadku tego dużego zamówienia. Wśród nich znajduje się założona w 2021 roku firma Helsing z Monachium, która wyprodukowała już kilka tysięcy dronów bojowych dla Ukrainy.

Autor: Nina Werkhäuser

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

"Nie zgodzimy się". Kierwiński o rozwiązaniach migracyjnych
"Nie zgodzimy się". Kierwiński o rozwiązaniach migracyjnych
Kosiniak-Kamysz chce zmian w konstytucji. Wspomniał o TK
Kosiniak-Kamysz chce zmian w konstytucji. Wspomniał o TK
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Nie będę tolerował opóźnień"
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Nie będę tolerował opóźnień"
Ekspert o zwycięstwie Babisza: grał socjalną kartą. "Skutecznie"
Ekspert o zwycięstwie Babisza: grał socjalną kartą. "Skutecznie"
Babisz: Nigdy was nie rozczarujemy
Babisz: Nigdy was nie rozczarujemy
Szansa na przełom w Gazie i wybory w Czechach [SKRÓT DNIA]
Szansa na przełom w Gazie i wybory w Czechach [SKRÓT DNIA]
Tbilisi: szturmowali pałac prezydencki. Policja użyła armatek wodnych
Tbilisi: szturmowali pałac prezydencki. Policja użyła armatek wodnych
Mówią o pladze. Przybywa węży na Opolszczyźnie
Mówią o pladze. Przybywa węży na Opolszczyźnie
Jastarnia: tragedia na plaży. Kitesurfer upadł z dużej wysokości
Jastarnia: tragedia na plaży. Kitesurfer upadł z dużej wysokości
Warszawa: kierowca bez dokumentów wezwał kolegę. Ten był poszukiwany
Warszawa: kierowca bez dokumentów wezwał kolegę. Ten był poszukiwany
60 czekolad i testy ciążowe bez płacenia. 34-latka w rękach policji
60 czekolad i testy ciążowe bez płacenia. 34-latka w rękach policji
"Jesteśmy razem". Koniec misji polskich żołnierzy w Danii
"Jesteśmy razem". Koniec misji polskich żołnierzy w Danii
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości