Eksplozje i alarmy w ukraińskich miastach. Reporter WP o sytuacji w Kijowie
W nocy z czwartku na piątek w wielu ukraińskich miastach rozległy się syreny alarmowe. Są też doniesienia o wybuchach słyszanych w Chersoniu, Iwano-Frankiwsku, Lwowie i Kijowie i atakach odwetowych Rosji za stratę krążownika "Moskwa". W stolicy Ukrainy jest reporter WP Patryk Michalski, który potwierdza nocne alarmy. - Jeśli chodzi o wybuchy, to można przypuszczać, że doszło do próby ataku na ukraińską bazę wojskową pod Wasylkowem - około 40 km od Kijowa - relacjonował w programie "Newsroom" WP nasz dziennikarz. Dodał, że w Kijowie nie ma zniszczeń i nikt nie został poszkodowany. - Sytuacja wygląda dość normalnie. Widziałem służby porządkujące miasto i ludzi uprawiający poranny jogging. To jest to przeplatanie się rzeczywistości: poczucie zagrożenia i gotowość do zejścia do schronu, ale z drugiej strony próba zachowania pozorów normalnego życia - mówił Patryk Michalski. Więcej w rozmowie Agnieszki Kopacz.