Berdiańsk w ogniu. Wybuch w okupowanym przez Rosję mieście
W tymczasowo okupowanym przez Rosjan Berdiańsku nad Morzem Azowskim w czwartek wieczorem wybuchł duży pożar. W ogniu stanęła stacja paliw.
"Mieszkańcy usłyszeli potężną eksplozję, według wstępnych informacji płonie stacja paliw. Noc nie będzie spokojna dla okupantów" - napisał na Telegramie Iwan Fiodorow, lojalny wobec Ukrainy burmistrz okupowanego przez Rosjan Melitopola.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krwawa wymiana ognia. Rosjanie odepchnięci na kilometr pod Bachmutem
"Mieszkańcy Berdiańska mówią, że słyszeli jedną eksplozję, po której zaczął się głośny ryk" - podał na Telegramie Petro Andruszczenko, doradca mera Mariupola. "Tymczasem okupanci transportują sprzęt z portu. Może wyjechać z miasta" - dodał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Miasto Berdiańsk, przejęte przez Rosję w pierwszych dniach po rozpoczęciu pełnej inwazji, jest wykorzystywane jako baza wojskowa, a przez port eksportowane jest kradzione ukraińskie zboże" - podaje serwis RBK-Ukraina.
Zachodnie media: kontrofensywa ruszyła
Rozpoczęła się długo oczekiwana ukraińska kontrofensywa - podał w czwartek amerykański dziennik "Washington Post", powołując się na ukraińskich żołnierzy. Według gazety, atakom przewodzą brygady wyszkolone i wyposażone przez państwa zachodnie.
"Washington Post" powołuje się na czterech członków ukraińskich sił zbrojnych chcących zachować anonimowość. W środową noc miało dojść do intensyfikacji uderzeń na frontowe pozycje Rosjan w obwodzie zaporoskim. W atakach przewodzić mają brygady szkolone przez państwa zachodnie i uzbrojone w zachodnie czołgi i wozy bojowe.
Czytaj także:
Źródło: Telegram, PAP, "Washington Post"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski