Ekshumacja ciała 39. ofiary ze Smoleńska. Śledczy na cmentarzu w Bydgoszczy
Na cmentarzu parafialnym w Bydgoszczy ekshumowano w nocy ze środy na czwartek ciało 39. ofiary katastrofy smoleńskiej. Śledczy nie chcą podać jej tożsamości, choć w tym mieście znajduje się grób tylko jednej osoby, spośród tych, które zginęły w Smoleńsku.
- Prokuratura z szacunku dla rodziny nie ujawnia więcej szczegółów. Czynność ekshumacji mogę potwierdzić, ale nie personalia - powiedziała Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej.
Jak zauważa PAP, w Bydgoszczy pochowana jest tylko jedna osoba spośród tych, które zginęły w katastrofie - to prezydencki tłumacz Aleksander Fedorowicz, który miał na uroczystościach w Smoleńsku tłumaczyć przemówienie Lecha Kaczyńskiego.
W ramach prowadzonego postępowania ekshumowane ciała ofiar trafiają do różnych zakładów medycy sądowej. - Jest ich kilka, ale w przypadku bydgoskiej ekshumacji nie mogę powiedzieć, gdzie trafi ciało - dodała Bialik.
Fedorowicz miał 39 lat, był osobistym tłumaczem języka rosyjskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w Katyniu bywał wcześniej wielokrotnie, pracował m.in. przy ekshumacji polskich oficerów.
We wtorek ekshumacja odbyła się też na innym cmentarzu w województwie kujawsko-pomorskim. Drugim grobem ofiary katastrofy smoleńskiej w tym regionie jest grób na cmentarzu w Dziewierzewie, gdzie pochowano oficera BOR ppor. Marka Uleryka.
Zgodnie z planami prokuratury do końca roku ma zostać ekshumowanych jeszcze 18 ofiar katastrofy smoleńskiej, a w 2018 r. pozostałe 26.