#dzieńdobryWP Marek Borowski o "córce leśnika": obłuda i hipokryzja
- Takie scenki mają miejsce codziennie, jak Polska długa i szeroka. Wszyscy, którzy przez PiS zostali ulokowani w spółkach, radni, rodziny radnych, "znajomi królika"... - tak załatwiają sprawy. Ktoś komuś kogoś sugeruje, podsyła... PiS szedł do wyborów z hasłem, że zła PO takie rzeczy robiła, a oni to odwrócą. Obłuda i hipokryzja. To szokuje ogromnie - stwierdził w #dzieńdobryWP senator Marek Borowski.
Borowski skomentował w ten sposób scenę, którą uchwyciły we wtorek kamery telewizji Polsat News. Minister Jan Szyszko przed posiedzeniem rządu podszedł do Mariusza Błaszczaka i wręczył mu kopertę, mówiąc: "To jest córka leśniczego. Prosiła, żebym to panu dał. Niech pan to przeczyta".
Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji. O ujawnienie zawartości koperty zaapelowali m.in. posłowie PO. Również nasz reporter próbował dowiedzieć się od ministra Błaszczaka, co w niej było. Nie odpowiedział jednak na pytanie. Nikt nie odbierał we wtorek także telefonów w biurze prasowym resortu.
Borowski: sprawa jest żenująca
- Dla polityków jest to sprawa żenująca. Minister Szyszko, mimo zwracania mu uwagi, w dalszym ciągu wpycha mu kopertę w rękę... "Córka leśniczego" - nie byle kto... - drwił Borowski w Telewizji WP.
Na pytanie, czy sam doświadczył czegoś podobnego, przyznał: - Ależ oczywiście. Jeśli ktoś piastuje stanowisko, ma znajomości, zawsze jest obiektem takich zabiegów. Ale trzeba sobie z tym dawać radę.
- Nie będę odgrywał moralnego wzoru, ale regułą było staranie się, by takie osoby startowały w konkursach, używały oficjalnej drogi. Jeśli ktoś posiadał kwalifikacje, miał szansę być obsadzonym. Byłem wstrzemięźliwy - dodał.
W ocenie senatora, "nie ma w tym momencie znaczenia, co Błaszczak zrobi dalej". - Sam fakt wystarczy - podkreślił Borowski.
MSWiA: Błaszczak zwrócił kopertę
Biuro prasowe MSWiA poinformowało we wtorek wieczorem, że Błaszczak zwrócił korespondencję otrzymaną od ministra Jana Szyszki. "Minister Błaszczak poinformował ministra środowiska, że nie zwykł zapoznawać się z korespondencją przekazywaną z pominięciem drogi służbowej. Jeżeli sprawa, którą przekazywał dziś minister środowiska, leży w kompetencjach szefa MSWiA, wówczas minister Błaszczak chętnie się z nią zapozna, kiedy zostanie mu ona przekazana formalną drogą służbową" - napisano w komunikacie.