#dzieńdobryPolsko Stanisław Karczewski: rozmawiałem z Mariuszem Błaszczakiem. Mówił, że to zgodne z prawem
Burza wokół publikacji przez policję wizerunków osób, które protestowały pod Sejmem. Co na to marszałek Senatu Stanisław Karczewski? - Rozmawiałem z ministrem Błaszczakiem. Mówił, że to zgodne z prawem. Nie wiem, kto wydał zgodę i w jaki sposób było to techniczne wykonywane, ale ktoś musiał wydać zgodę. Mam zapewnienia, że procedury zostały zachowane - mówił Karczewski w #dzieńdobryPolsko.
19.01.2017 | aktual.: 19.01.2017 11:48
Warszawska policja opublikowała wizerunki 21 osób, które protestowały pod Sejmem w połowie grudnia, gdy blokowano wyjazd posłów PiS. Zatrzymano już 80 osób. - Odpowiedzą za złamanie prawa - zapowiadał szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
- Wychodźcie na ulice, wychodźcie również na mównicę. Mówię w tym momencie do polityków, bo trzeba prowadzić dyskusje, debatę. Tym miejscem jest Sejm, Senat, ale nie okupowanie mównicy. PO i Nowoczesna postanowiła walczyć z PiS, z rządem Beaty Szydło, przez ulicę, zagranicę i mównicę. To niedobra droga - przekonywał Karczewski na antenie WP.
Marszałek zapewnił, że nie ma nic przeciwko wychodzeniu obywateli na ulice. - Jesteśmy wielkimi zwolennikami. Sami to potwierdzamy, bo przeprowadzamy co miesiąc pewnego rodzaju manifestacje. Nikt z tych, którzy tam przychodzą, nie przychodzi tam w celach agresji, okazywania siły, walki, uniemożliwiania wyjazdu... - kontynuował.
Zapewnił, że PiS nie boi się głosu obywateli. - Chcemy, by złe emocje opadły. Sejm cieszy się bardzo złą opinią, dzięki właśnie takiemu działaniu - podsumował.
Okupacja mównicy
16 grudnia, podczas obrad Sejmu, politycy opozycji zablokowali mównicę w proteście przeciwko planowanym zmianom w pracy dziennikarzy w parlamencie oraz wykluczeniu przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z prac posła PO Michała Szczerby.
PO zawiesiła protest 12 stycznia. Tego dnia marszałek Sejmu zarządził przerwę w 34. posiedzeniu do 25 stycznia.