Dzieje się w Moskwie. Dron spadł na teren sądu
Dron rozbił się na terenie moskiewskiego sądu miejskiego - podała agencja Reutera, powołując się na rosyjskie media. Obiekt zauważyła strażniczka.
26.04.2023 | aktual.: 26.04.2023 12:15
Reuters, powołując się na rosyjską gazetę "Izwiestię", przekazał, że aktualnie nie ma szczegółowych informacji dotyczących tego zdarzenia.
Wiadomo jednak, że do drona nie były przyczepione żadne ładunki wybuchowe, czy też inne przedmioty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moskwa. Dron spadł na teren miejskiego sądu
Rosyjski kanał na Telegramie NE.CAXAP ustalił, że niezidentyfikowany obiekt zauważyła chwilę przed końcem dnia pracy strażniczka. Kobieta wezwała natychmiast policję.
Dron, który spadł na teren moskiewskiego sądu, jest wymiarów 15 na 15 centymetrów. Na urządzeniu nie ma żadnych znaków identyfikacyjnych. Teraz poszukiwany jest właściciel drona. W Rosji latanie nad wrażliwymi obiektami - takimi jak budynki instytucji publicznych - jest zabronione.
Zobacz także
Kolejny dron w regionie rosyjskiej stolicy
Przypomnijmy, że w poniedziałek rano pod Moskwą miał się rozbić dron. Maszyna upadła w lesie w rejonie Bogorodzkim - podała rosyjska państwowa agencja TASS.
"W najbliższym czasie dron zostanie przewieziony do ekspertyzy, która ma ustalić, kto go wypuścił i gdzie leciał" - przekazał przedstawiciel agencji TASS.
Z kolei agencja mediowa RIA Novosti podała, że "obcy dron był wyposażony w amerykański silnik". Dalej czytamy, że dron ważył około 100 kilogramów, a przy upadku przełamał się na pół, jednak nie doszło do pożaru. Najprawdopodobniej w maszynie skończyło się paliwo.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Źródło: Reuter, Izwiestia, NE.CAXAP