Działo się w nocy. Trump spotkał się z zakładnikiem Hamasu

• Żołnierze Gwardii Narodowej z Teksasu pojawili się na przedmieściach Chicago, co władze miasta uznały za "inwazję".
• Szef Pentagonu Pete Hegseth zatwierdził projekt myśliwca nowej generacji F/A-XX, mający zapewnić przewagę powietrzną USA nad Chinami.
• W drugą rocznicę ataku Hamasu na południowy Izrael Donald Trump spotkał się w Gabinecie Owalnym z byłym zakładnikiem Hamasu oraz rodziną Amerykanina, którego ciało wciąż znajduje się w Strefie Gazy.

Żołnierze Gwardii Narodowej z Teksasu zostali rozmieszczeni na obrzeżach Chicago, co władze miasta uznały za "inwazję".

Decyzja o wysłaniu żołnierzy została podjęta przez prezydenta Donalda Trumpa, a jej konstytucyjność jest kwestionowana przez władze Illinois i Chicago. Oczekuje się, że łącznie 200 żołnierzy z Teksasu i ok. 300 z Illinois będzie wspierać federalnych funkcjonariuszy imigracyjnych na ulicach miasta.

Szef Pentagonu Pete Hegseth zatwierdził rozpoczęcie prac nad programem produkcji myśliwca nowej generacji F/A-XX. To jeden z największych projektów obronnych ostatnich lat, mający na celu zapewnienie Stanom Zjednoczonym przewagi powietrznej nad Chinami.

W przetargu biorą udział dwaj giganci amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego - Boeing Co. i Northrop Grumman Corp.

"W drugą rocznicę wydarzeń 7 października prezydent Trump spotkał się z Edanem Alexandrem i jego rodziną oraz rodziną Omera Neutry, którego ciało wciąż jest w Strefie Gazy" - poinformowała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.

We wtorek minęły dwa lata od ataku terrorystycznego na południowy Izrael, w którym Hamas zabił ponad 1200 osób, w tym 46 Amerykanów. Hamas wziął też ponad 250 zakładników, w tym 12 Amerykanów. Do tej pory w niewoli pozostaje 48 zakładników, z których - według izraelskiej armii - co najmniej 20 wciąż żyje.

Edan Alexander był ostatnim żyjącym amerykańskim zakładnikiem przetrzymywanym w Strefie Gazy. Mężczyzna, który ma obywatelstwo USA i Izraela, wrócił do domu w stanie New Jersey 20 czerwca.

Awarie w co najmniej siedmiu kubańskich elektrowniach pogłębiły kryzys energetyczny w kraju. Wśród nich jest główny kubański zakład energetyczny im. Antonio Guiterasa znajdujący się w mieście Matanzas 90 km na wschód od Hawany.

Jak poinformowało państwowe przedsiębiorstwo energetyczne, Union Electrica (UNE), we wtorek przed południem doszło do uszkodzenia jednego z pieców elektrowni w Matanzas.