Niemiecki rząd reaguje na słowa Tuska. "Czekamy na rozstrzygnięcie"

Premier Donald Tusk stwierdził, że wydanie Wołodymyra Z. Niemcom nie byłoby "w interesie Polski". - Nie komentujemy wypowiedzi premiera Donalda Tuska. Czekamy na rozstrzygnięcie polskiego wymiaru sprawiedliwości - przekazał rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius.

Donald TuskDonald Tusk
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Adam ZygielTomasz Waleński

We wtorek podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk komentował sprawę Wołodymyra Z. Mężczyzna, podejrzany przez niemieckie służby o wysadzenie gazociągów Nord Stream, został zatrzymany w Polsce po tym, jak powrócił do kraju z Ukrainy.

- Nie jest moją rolą wnikać, dlaczego obywatel Ukrainy zdecydował się znowu przyjechać do Polski mimo świadomości, że wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania. Ale nasze stanowisko się nie zmieniło. W interesie Polski i w interesie zwykłego poczucia przyzwoitości i sprawiedliwości na pewno nie jest oskarżanie albo wydawanie tego obywatela w ręce innego państwa. Decyzja będzie należała do sądu, ale tutaj nasze stanowisko jest jasne - powiedział.

"Milczeć i bić się w pierś". Minister ostro do Niemców ws. Nord Stream

Niemiecki rząd: czekamy na rozstrzygnięcie polskiego sądu

- Nie komentujemy wypowiedzi premiera Donalda Tuska. Czekamy na rozstrzygnięcie polskiego wymiaru sprawiedliwości - powiedział Stefan Kornelius, rzecznik niemieckiego rządu, zapytany o to podczas konferencji prasowej. - To sprawa między polskim a niemieckim wymiarem sprawiedliwości - dodał.

Zapytany o kwestie respektowania Europejskiego Nakazu Aresztowania przez premiera Tuska, odparł, że "to pytanie powinno być skierowane do polskiego premiera".

- Niemiecki rząd jest tylko obserwatorem w tej sprawie - przekazał Kornelius.

Eksplozje na gazociągach

W poniedziałek w warszawskim sądzie okręgowym odbyło się niejawne posiedzenie dotyczące wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu dla Wołodymyra Z. Sąd zgodził się na dodatkowe 40 dni w zamknięciu dla Ukraińca.

Do zniszczenia trzech z czterech nitek Nord Stream 1 i Nord Stream 2, które służyły do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec, doszło 26 września 2022 r. Według niemieckiej prokuratury sprawcy skorzystali z jachtu wypożyczonego w Rostocku, używając fałszywych dokumentów i pośredników. Śledczy ustalili, że nurkowie przymocowali do rurociągów co najmniej cztery ładunki wybuchowe, a po akcji zostali przewiezieni do Ukrainy.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Prezes partii wybrany. Bez zaskoczenia?
Prezes partii wybrany. Bez zaskoczenia?
Policja o wydarzeniach na PGE Narodowym. Zatrzymano 19 osób z narkotykami
Policja o wydarzeniach na PGE Narodowym. Zatrzymano 19 osób z narkotykami
Alarm w słynnym miejscu. Ogromna ewakuacja we Wrocławiu
Alarm w słynnym miejscu. Ogromna ewakuacja we Wrocławiu
"Umizgi do Konfederacji". Stanowcze słowa Kosiniaka-Kamysza
"Umizgi do Konfederacji". Stanowcze słowa Kosiniaka-Kamysza
Ruch kredowy na Słowacji. "Dość tego"
Ruch kredowy na Słowacji. "Dość tego"
Wypadek na Śląsku. Czarny pył nad miastem
Wypadek na Śląsku. Czarny pył nad miastem
PSL jak feniks z popiołów. Kosiniak-Kamysz: Powstaje po raz kolejny
PSL jak feniks z popiołów. Kosiniak-Kamysz: Powstaje po raz kolejny
Romanowski stracił paszport. Prokuratura zabiera głos
Romanowski stracił paszport. Prokuratura zabiera głos
56 podróży HEAD premiera Tuska. Dotarli do szczegółów
56 podróży HEAD premiera Tuska. Dotarli do szczegółów
Marta Nawrocka jako pierwsza dama. Jest ocena tego, jak się sprawuje
Marta Nawrocka jako pierwsza dama. Jest ocena tego, jak się sprawuje
Koalicja razem do wyborów? Polacy podzieleni
Koalicja razem do wyborów? Polacy podzieleni
Groźby wobec Nawrockiego. Jest reakcja jego ministra
Groźby wobec Nawrockiego. Jest reakcja jego ministra