Dyscyplinarka dla żony Macieja Wąsika? "Okazywała publicznie zażyłość"
Maciej Wąsik poinformował podczas konferencji, że wobec jego żony Romualdy wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Jej pracodawca - Główny Inspektorat Sanitarny - nie chce informować o szczegółach, zasłaniając się przepisami prawa. W środę żona polityka miała przebywać na urlopie.
17.04.2024 | aktual.: 17.04.2024 17:05
We wtorek w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości odbyła się konferencja prasowa z udziałem przewodniczącego Klubu Parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka oraz Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Politycy ujawnili, że zostali wezwani w czwartek na przesłuchanie do prokuratury w związku z ich nielegalnym udziałem jako byłych posłów w głosowaniach w Sejmie.
Według Macieja Wąsika, wezwanie do prokuratury jest przez nich traktowane jako zemsta polityczna Donalda Tuska. - Te represje dotykają nie tylko nas, ale chociażby mojej rodziny - powiedział.
I jak dodał, wobec jego żony, która pracuje w instytucji publicznej, wszczęto postępowanie dyscyplinarne. - Chyba nadgorliwy urzędnik stwierdził, że nawoływała - uwaga - do demonstracji antypaństwowych. To język ze stanu wojennego - mówił były poseł.
Dodał, że postępowanie dyscyplinarne ma dotyczyć także tego, że "okazywała publicznie zażyłość z posłem na Sejm". - Rozumiem, że chodzi o mnie. No tak, rzeczywiście nasze małżeństwo jest zażyłe - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Romualda Wąsik jest dyrektorem Departamentu Nadzoru nad Chemikaliami w Głównym Inspektoracie Sanitarnym. To Wirtualna Polska w 2021 r. opisała szybki awans żony polityka PiS ze stanowiska eksperta na dyrektorski fotel. Awans poprzedziła zmiana przepisów.
- Zmieniono tak statut GIS, żeby żona ministra nie została dyrektorem departamentu, w którym pracowała jako ekspert. Najpierw próbowano zmienić nazwę departamentu na Departament Bezpieczeństwa Chemicznego, a po konsultacjach z Głównym Inspektorem Sanitarnym uznano, że lepsza będzie nazwa Departament Nadzoru nad Chemikaliami - mówił nam wówczas były wysoko postawiony urzędnik GIS. Romualda Wąsik, z wykształcenia chemik i biochemik, pracowała w GIS od kwietnia 2019 – jako ekspert. 1 września została powołana na stanowisko Dyrektora Departamentu Nadzoru nad Chemikaliami.
"Nie jest osobą publiczną"
Zapytaliśmy GIS o szczegóły postępowania dyscyplinarnego wobec żony Macieja Wąsika, ale urzędnicy odmówili, zasłaniając się przepisami prawa.
"Pani Romualda Wąsik nie jest osobą publiczną, nie piastuje publicznych funkcji ani stanowisk, w związku z tym wszelkie kwestie dotyczące jej stosunku pracy, nawiązanego z Głównym Inspektoratem Sanitarnym są realizowane wyłącznie w relacji pracodawca – pracownik, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa. Stosunek o pracę ma charakter indywidualny i pracodawca zobowiązany jest do jego realizacji z poszanowaniem dóbr osobistych pracownika. W związku z tym Główny Inspektorat Sanitarny nie będzie ustosunkowywał się do jakichkolwiek wypowiedzi udzielanych w mediach w tym zakresie" – poinformował WP Szymon Cienki, rzecznik GiS.
Z kolei w sekretariacie Romualdy Wąsik, usłyszeliśmy najpierw, że jest poza biurem, a później doprecyzowano, że w środę jest na urlopie. I, że w czwartek ma być już w pracy.
Rzecznik GIS przekazał nam również, że kwestie związane z odpowiedzialnością dyscyplinarną członka korpusu służby cywilnej reguluje ustawa o służbie cywilnej. – A aktem uzupełniającym jest zarządzenie nr 70 Prezesa Rady Ministrów w sprawie wytycznych w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej oraz w sprawie zasad etyki korpusu służby cywilnej – informuje Szymon Cienki.
Z przepisów wynika, że karami dyscyplinarnymi stosowanymi wobec osób zajmujących wyższe stanowiska w służbie cywilnej są: upomnienie, nagana; obniżenie wynagrodzenia zasadniczego, nie więcej niż o 25 proc. przez okres nie dłuższy niż sześć miesięcy; bądź najsurowsza kara - wydalenie z pracy w urzędzie.
Po zatrzymaniu i osadzeniu w areszcie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, ich żony brały udział w manifestacji zorganizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość, udzielały też wywiadów prawicowym mediom, gdy ich mężowie przybywali w areszcie. Były też obecne na posiedzeniu Sejmu 16 stycznia, skąd apelowały o uwolnienie swoich mężów. Finalnie prezydent Andrzej Duda ponownie ułaskawił polityków.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski