"Absolutny rekord". Tusk nie mógł się powstrzymać na marszu
- Demokracja umiera w ciszy. Od dzisiaj nie będzie już ciszy. Wy dzisiaj podnieśliście głos w imieniu 38 milionów Polek i Polaków - powiedział Donald Tusk na marszu 4 czerwca. - Nie będzie ciszy. Będziemy głośno krzyczeć - dodał.
Donald Tusk rozpoczął swoje przemówienie od wspomnienia treści transparentów, na których można było przeczytać m.in., że ktoś jest na marszu dla swoich wnuków.
- Ja jestem dzisiaj z wami i będę każdego dnia. Noc i dzień, do dnia wyborów. Tam gdzie będziemy bili się o wolną Polskę, o lepszą przyszłość dla Polaków, będę cały czas pamiętał, że robię to dla waszych Aguś, Michałków, dla mojej Lilki, Marysi, Mateuszka, Mikołaja. Dla waszych dzieci, waszych wnuków, dla was wszystkich. O to idzie ta walka, po to dzisiaj maszerowaliśmy - powiedział Donald Tusk.
- Wiecie dlaczego dzisiaj wy wspaniali ludzie, wspaniałe Polki, wspaniali Polacy, uczestniczycie w największym demokratycznym wydarzeniu, w historii demokratycznej Polski. Bo jest nas dzisiaj pół miliona ludzi na ulicach Warszawy, absolutny rekord - powiedział Tusk. - Pół miliona na ulicach Warszawy, to oznacza tak naprawdę miliony Polek i Polaków w całym kraju - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
„Ślubuję wam to”. Przemówienie Donald Tusk na Placu Zamkowym
- Jeździłem po całym kraju w ostatnich tygodniach, miesiącach i wszędzie spotykałem ludzi wściekłych, złych, czasami zrozpaczonych. Czy to był mechanik samochodowy w Sieradzu, czy to była pani Monika w Trzebini ze łzami w oczach mówiąca jak rząd się od nich odwrócił, mimo że ziemia usuwa się spod nóg. Czy to byli płaczący wodniacy i wędkarze, nad Odrą w Krośnie Odrzańskim, kiedy spotykali się ze mną płacząc nad zatrutą Odrą. Czy to były pielęgniarki, czy to była pani Agnieszka z niedużego miasta na wschodzie Polski prowadząca salon kosmetyczny. I bardzo chciała tylko jednej rzeczy: uczciwych i sprawiedliwych podatków - powiedział Tusk.
Tusk: Zło rozlewa się po naszym kraju
- Wmawiają wam od 8 lat, że nie ma znaczenia, kto rządzi. PiS nie jest zły, Jarosław Kaczyński to zupełnie normalny polityk. Dlaczego to było tak groźne? Tak rodziły się najgorsze momenty w historii Polski i Europy. Każdego dnia, tygodnia i miesiąca zło rozlewa się w naszym kraju i ciągle znajdują się adwokaci, którzy mówią: nic takiego się nie dzieje, nie mamy się czym przejmować. Chcę wam powiedzieć: mamy się czym przejmować, będziemy się przejmować. Dzieje się zło, a my z tym złem wygramy 15 października - dodał Tusk.
- Macie mocne hasła, niektórych nie będę cytował. Być może wiecie, zaproponowałem, że skoro jesteśmy silni, to nie musimy przeklinać. Jak widać poczucie humoru też będzie naszym orężem. To też jest problem w Polsce, poczucie humoru też jest orężem, bo nasze życie od 8 lat jest takie smutne, bo rządzą nami ponurzy faceci z kompleksami, którzy nienawidzą kobiet, nienawidzą młodych ludzi, nie kochają dzieci. Nie potrafią się śmiać z niczego, z siebie to już w ogóle - powiedział Donald Tusk.
Tusk: nikt nie może zamykać oczu
- Nikt nie może przymykać oczu na zło, które czynią. Nikt nie może udawać, że czuje się bezpieczny w kraju, gdzie spada rosyjska rakieta, a oni milczeli, a później kłamali, a później jeszcze zrzucali winę na ludzi w mundurach, na generałów. Nikt nie może udawać. Nikt nie może zamykać oczu, że jesteśmy w rękach ludzi, którzy powinni być odsunięci od władzy, bo zagrażają naszemu bezpieczeństwu - powiedział Donald Tusk.
Ślubowanie Tuska
- Chcę dzisiaj złożyć wam ślubowanie. Idziemy do tych wyborów po to by zwyciężyć, po to by rozliczyć, po to by naprawić ludzie krzywdy i po to by w konsekwencji pojednać polskie rodziny. Ślubuję wam - zwycięstwo, rozliczenie zła, zadośćuczynienie krzywdom ludzkim i pojednanie pomiędzy Polakami, to jest nasza strategia - powiedział Donald Tusk.
Przewodniczący PO zwrócił się też do osób, które nie wiedzą na kogo zagłosować, albo wybrali PiS. - Ja rozumiem to nie jest łatwo powiedzieć sobie, wybrałem źle. Nie jest łatwo tym ludziom, a oni przecież widzą to zło. Ja spotykam też tych ludzi na swojej drodze i oni może nie przepadają za mną, ale oni też mają twarze pełne troski. Wiecie ilu z nich to są patrioci, zmanipulowani, oszukani przez PiS. Ludzie szukający wyjścia z tej sytuacji - powiedział Tusk.
- Pojednanie nie oznacza tych samych poglądów. Demokracja nie oznacza jedności myślenia. Będziemy się różnić, spierać, kłócić i wybierać różne partie, ale będziemy się szanować - powiedział Tusk.
Czytaj także: