marsz

Szybki marsz przez 15 minut dziennie może znacząco poprawić zdrowie i wydłużyć życie. Jak wskazuje CNN, nowe badania pokazują, że to prosta i skuteczna metoda nie tylko na poprawę kondycji.

Adam Szłapka, rzecznik rządu, skrytykował zapowiedź marszu antyimigranckiego organizowanego przez PiS i zapowiadanego przez Jarosława Kaczyńskiego, nazywając to hipokryzją. Według Szłapki PiS najpierw wprowadziło chaos wizowy, a teraz buduje narrację na ksenofobii.

Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość zorganizuje marsz w Warszawie przeciwko nielegalnej migracji. Wydarzenie ma odbyć się 11 października.

W sobotę w Warszawie odbywały się dwa marsze: "Stop faszyzmowi" i "Stop imigracji". Policja zapowiedziała, że w stanowczy sposób będzie reagować na wszelkie przypadki naruszeń prawa. Manifestacje przeciwko imigracji wystartowały także w innych miastach w Polsce.

Andrzej Duda nie pojawił się na marszu Karola Nawrockiego w Warszawie. - Byłem u mojej mamy z życzeniami w Krakowie - tłumaczy. Dodał, że kandydat PiS nie prosił go o obecność.

W niedzielę w stolicy odbyły się marsze zorganizowane przez sztaby kandydatów KO Rafała Trzaskowskiego i popieranego przez PiS Karola Nawrockiego. Policja podsumowała oba wydarzenia.

- Są nas nieprzebrane tłumy, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę, jaka jest stawka tych wyborów - powiedział na marszu Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy w swoim przemówieniu podkreślił, że wybory prezydenckie "to nie casting na ulubieńca" i "reklamacji nie będzie".

Przez Warszawę przeszły dwa marsze kandydatów na prezydenta, Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Organizatorzy obu wydarzeń twierdzą, że frekwencja wynosiła nawet ponad 150 tys. osób. Dane z warszawskiego ratusza są inne.

Głos oddany na Karola Nawrockiego, to głos za suwerenną Polską, a nie oddawaniem coraz to nowych uprawnień do instytucji międzynarodowych - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński dziennikarzom w czasie marszu poparcia dla Nawrockiego w Warszawie.

Magdalena Biejat w trakcie manifestacji KO w Warszawie musiała przerwać swoje wystąpienie. Zdążyła wypowiedzieć pierwsze zdania swojego przesłania do zgromadzonego na placu Bankowym tłumu, gdy dotarły do niej okrzyki ludzi z prośbą o pomoc i wskazanie lekarza.

Polacy chcą dzisiaj zmiany, nie godzą się na to, aby rząd kontrolował wszystkich, aby nas zadłużał - powiedział dziennikarzom kandydat na prezydenta popierany przez PiS Karol Nawrocki podczas niedzielnego "Marszu za Polską" w Warszawie.

W południe w Warszawie rozpoczęły się dwie duże demonstracje. Przez stolicę idzie Wielki Marsz Patriotów i Marsz za Polską. Niektóre z ulic będą zamknięte jeszcze długo po zakończeniu wydarzenia. Spodziewane są utrudnienia w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Policja ostrzega mieszkańców.

W niedzielę w południe rozpoczęły się w stolicy marsze zorganizowane przez sztaby kandydatów na prezydenta: Rafała Trzaskowskiego (KO) i popieranego przez PiS Karola Nawrockiego. Zwolennicy Trzaskowskiego przejdą z placu Bankowego na plac Konstytucji, a Nawrockiego - z ronda de Gaulle'a na plac Zamkowy. To pierwsza taka sytuacja po 1989 roku.

Sztaby kandydatów, którzy 1 czerwca zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich, organizują marsze poparcia - oba w samo południe. Na marszach są nasi reporterzy. Zapraszamy także na program specjalny. Oglądaj transmisję na żywo w Wirtualnej Polsce.

Przez Warszawę przeszły dwa marsze - kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego i kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego. Według nieoficjalnych wstępnych szacunków służb miejskich przekazanych PAP, w marszu poparcia dla kandydata KO wzięło udział ok. 140 tys. osób, a w zgromadzeniu zwolenników Nawrockiego ok. 50 tys. osób. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

Policzenie się i mobilizacja przed drugą turą wyborów prezydenckich to cele niedzielnych marszy w Warszawie, które organizują sztaby: kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego i kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.

Niedzielne marsze zwolenników Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego mają maksymalnie zmobilizować elektoraty kandydatów przed drugą turą wyborów prezydenckich. Z informacji WP wynika, że sztabowcy na sobotę zaplanowali uzgadnianie ostatnich szczegółów w tym listy mówców. W obu sztabach trwają dyskusje na temat przemówień: Donalda Tuska, Jarosława Kaczyńskiego i ewentualnej obecności Andrzeja Dudy.

Czasowy zakaz noszenia broni wprowadzony został w Warszawie. Decyzja ta ma związek z planowanymi masowymi zgromadzeniami publicznymi. Chodzi o bezpieczeństwo uczestników dwóch przedwyborczych marszów.