Senyszyn znów to zrobiła. Euforia po wyjściu na scenę
Na marszu poparcia dla kandydata KO Rafała Trzaskowskiego pojawiła się Joanna Senyszyn. Tłum przywitał ją gromkimi okrzykami i brawami. - Kochani! Wiem, że tak jak ja chcecie Polski, w której każdy jest każdemu przyjacielem - powiedziała.
Niedzielne marsze zwolenników Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego mają maksymalnie zmobilizować elektoraty kandydatów przed drugą turą wyborów prezydenckich.
Wielkie marsze w Warszawie. Senyszyn na scenie
Na marszu poparcia pojawiła się m.in. Joanna Senyszyn.
- Kochani! - krzyknęła ze sceny, unosząc do góry ręce. Tłum wiwatował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki zdobył tu ponad 50 proc. głosów. "Może zrobić porządek"
- Wiem, że tak jak ja, chcecie Polski, w której każdy jest każdemu przyjacielem. I taką Polskę będziemy tworzyć. Koniec z podziałami, nie chcemy podzielonej Polski, musimy się szanować. Różnorodność jest zaletą, a nie wadą. "Jedność w różnorodności" to hasło Unii Europejskiej, które będziemy każdego dnia wcielać w życie - mówiła Senyszyn
Senyszyn: Kochani idziemy po zwycięstwo!
- Chcemy żyć w pokoju i spokoju - dodała. - Chcemy nie bać się nie tylko wojny, ale i biedy dyskryminacji, nierówności. Chcemy, żeby kobiety mogły same decydować o sobie. Żeby nie było dyskryminacji żadnej mniejszości, żeby nie było więźniów czwartego piętra, żebyśmy wszyscy mogli się cieszyć naszą ojczyzną demokratyczną, praworządną, przyjazną dla każdego - kontynuowała.
- Kochani idziemy po zwycięstwo! Niech do Pałacu Prezydenckiego powędrują czerwone korale, które mają zaczarowaną moc. Mnie Rafał niczego nie obiecywał, bo ja nie oczekuję obietnic. Ja oczekuję demokratycznego, praworządnego prezydenta, a po wyborach rozmawiać wspólnie jak to zrobić. Kochani, moc jest z nami! - zwróciła się do tłumu zwrotem, który był jej obecny w jej całej kampanii.