Trzaskowski zaczął. Przywitał specjalnego gościa z zagranicy
- Najwyższy czas, żeby wygrała prawość. Najwyższy czas, żeby wygrała sprawiedliwość. Najwyższy czas, żeby wygrała prawda - w ten sposób Rafał Trzaskowski zaczął niedzielny marsz w stolicy. Następnie kandydat KO przywitał specjalnego gościa z zagranicy - prezydenta elekta Rumunii.
- Niech wygra cała Polska, ale cała Polska wygra tylko wtedy, kiedy będziemy zdolni do rozmowy. I to wam obiecuję, że będę prezydentem, który łączy, który jest gotów rozmawiać z każdym - mówi do tłumu Trzaskowski.
Trzaskowski zaczął. Przywitał specjalnego gościa z zagranicy
- Dziękuję Wam bardzo, że jesteście tutaj z nami. Patrzy na nas cała Polska. Patrzy na nas cała Europa, patrzy na nas cały świat, bo nam się udało. Chciałem bardzo podziękować wszystkim, którzy zaraz zabiorą głos, bo pokazujemy, że jesteśmy w stanie być razem - kontynuował kandydat KO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Krzyżował nogi". Ekspert zwrócił uwagę, co jeszcze robił Nawrocki
Następnie Rafał Trzaskowski przywitał prezydenta elekta Rumunii. - Dzisiaj z nami jest gość specjalny, prezydent elekt Rumunii, prezydent, który pokazał, jak wygrywać, który pokazał, że można wygrać z kłamstwem, z populizmem, z propagandą - powiedział Trzaskowski.
- Przyjechałem dziś do Warszawy, ponieważ mamy te same wartości i mamy te same priorytety - mówił na placu Bankowym prezydent elekt Nicusor Dan. - Jako prezydent Rumunii będę ściśle współpracował z prezydentem Rafałem Trzaskowskim i z panem premierem Donaldem Tuskiem, aby zapewnić silną Polskę i silną Unię Europejską - podkreślił.
Nicusor Dan część słów wypowiedział w języku polskim, wywołując euforię wśród tłumu zgromadzonych w stolicy. - W zeszłą niedzielę wygrałem wybory prezydenckie w Rumunii. Naród rumuński odrzucił izolacjonizm i wpływy rosyjskie. Ludzie wybrali uczciwość, rzetelność i poszanowanie prawa. Ludzie wybrali fakty, a nie słowa. To są wartości, w które wierzę i to są również wartości, które odnajduję w Rafale Trzaskowskim - dodał Dan.
Czytaj także: