Nie zjawił się na marszu Nawrockiego. Duda się tłumaczy
Andrzej Duda nie pojawił się na marszu Karola Nawrockiego w Warszawie. - Byłem u mojej mamy z życzeniami w Krakowie - tłumaczy. Dodał, że kandydat PiS nie prosił go o obecność.
W niedzielę w Warszawie odbyły się dwa marsze poparcia kandydatów na prezydenta. Na wydarzeniu Karola Nawrockiego pojawili się politycy PiS, między innymi prezes Jarosław Kaczyński. Zabrakło jednak Andrzeja Dudy.
- Byłem u mojej mamy z życzeniami w Krakowie - tłumaczył się prezydent w rozmowie z Radiem Zet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co zrobi Duda po wygranej Nawrockiego? Ekspert nie ma wątpliwości
Bogdan Rymanowski zaznaczył, że Dzień Matki jest dopiero w poniedziałek, 26 maja.
- No tak, ale akurat niedziela to jest dzień wolny dla mnie od pracy. I byłem wczoraj rzeczywiście, żeby złożyć mamie życzenia, podziękować jej i powiedzieć, że już niedługo wracamy do Krakowa z żoną, że przyjdzie nowy prezydent Rzeczypospolitej i przejmie tę zaszczytną, ale niełatwą funkcję - powiedział Duda.
Nawrocki nie zapraszał
Zaznaczył, że "nigdy nie było takiego planu", żeby pojawił się na wiecu Nawrockiego. - Oczywiście pogłoski medialne pojawiają się różne, nawet współpracownicy pytali mnie, czy mają to dementować. Ja powiedziałem: "słuchajcie, nie żartujcie, jest kampania, za chwilę ktoś ogłosi, że mam lecieć balonem, i co, będziemy też dementować?".
Dodał, że Karol Nawrocki nie poprosił go obecność na wiecu.
Czytaj więcej:
Źródło: Radio Zet