Daniel Obajtek, kandydat widmo. Lokalna polityk nie odpuszcza: "spadochroniarz"
Kandydatka Polski 2050 Elżbieta Burkiewicz wezwała Daniela Obajtka (lista PiS) do publicznego ujawnienia daty i godziny jednego z najbliższych publicznych spotkań. Chce stanąć do debaty z kandydatem albo chociaż z nim porozmawiać o planach wobec Podkarpacia. Uważa, że były prezes Orlenu prowadzi kampanię, jakby ukrywał się przed mieszkańcami.
22.05.2024 19:41
Europosłanka Elżbieta Łukacijewska, kandydatka w nadchodzących wyborach kandydatka Koalicji Obywatelskiej zapowiedziała, że będzie w Birczy i Rzeszowie. Elżbieta Burkiewicz Polska 2050 zaprosiła wyborców na spotkanie w Kielnarowej. Tomasz Buczek z Konfederacji poinformował, iż stanie na rynku w Kolbuszowej. Bogdan Rzońca z PiS 9 (zajmuje miejsce nr 2 na liście) poinformował sympatyków, że jego spotkanie odbędzie się w bibliotece w Rzeszowie.
To ostatnie zaproszenia do udziału w spotkaniach z liderami list w wyborach do europarlamentu na Podkarpaciu. Kto chce, może przyjść i pochwalić kandydata, za pomysły albo zganić za dokonania. Na tym tle odznacza się Daniel Obajtek "jedynka " na liście PiS, który jak dotąd nie podał informacji zapowiadającej swoje spotkanie, a informuje tylko o tym, gdzie był, a nigdy, gdzie będzie.
Kampania Daniela Obajtka. Był i znikł. W poniedziałek pokazuje sobotę
Z fotografii opublikowanych 20 maja na Facebooku wynika, że Obajtek był na targowisku w Mielcu. Kupował jabłka i jajka oraz pozował do zdjęć z kilkoma osobami. Kiedy i o której to było? Zagadka. W poniedziałek targowisko praktycznie puste - zauważyła związana z Mielcem posłanka Elżbieta Burkiewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Gdyby Pan naprawdę znał Mielec i Podkarpacie, wiedziałby Pan, że w Hali Targowej ludzie są w czwartki, a nie dziś. Proszę pokazać prawdziwe zaangażowanie i przyjechać wtedy, gdy są mieszkańcy" - zarzuciła kandydatowi we wpisie na Facebooku.
Daniel Obajtek odpisał posłance, że był na targu w sobotę. Z tego wynika, że jego współpracownicy publikują relacje nawet z dwudniowym opóźnieniem. To jeszcze bardziej intryguje konkurentów. O co chodzi?
- Pan Obajtek nigdzie nie zapowiada swoich wizyt. Wyraźnie unika wyborców, debat i spotkań , jakby ukrywał się przed ludźmi. Widzimy tylko zdjęcia, gdzie był. To jakieś wyborcze kino? Nie wiemy, co ma do zaproponowania regionowi, co wie o Podkarpaciu? - mówi WP Elżbieta Burkiewicz kandydatka do europarlamentu Polska 2050. Zarazem tłumaczy - dlaczego wzywa byłego prezesa Orlenu do debaty.
- Uważam, że prawdziwym liderami listy PiS są Bogdan Rzońca oraz Władysław Ortyl. Nieoficjalnie od ludzi z samego PiS słyszałam skargi, iż Obajtka dopisano ręcznie na pierwsze miejsce listy, kiedy skład kandydatów był zatwierdzany w Warszawie. Inni kandydacie musieli ustąpić, zejść o miejsca w dół. Mam wątpliwości, czy taki spadochroniarz ma prawo reprezentować nasz region - dodaje.
- Musiał wydać ogromne sumy na kampanię, bo wszędzie widać jego plakaty. Ja jestem tutejszy i nie sądzę, że stoją za tym jego autentyczni zwolennicy. On chyba tylko wpada na Podkarpacie po zdjęcie i znika - mówi o Obajtku Tomasz Buczek, kandydat Konfederacji. - Chętnie wziąłbym udział w debacie. Z innymi kandydatami spotykałem się i spierałem w programach lokalnych mediów. Tak wygląda normalna kampania - dodaje.
Nikt nie może wiedzieć. Kordon wokół kandydata
Pracownica sztabu kampanii Daniel Obajtka powiedziała WP, że umyślnie nie podają dat spotkań. Tłumaczyła, że pojawiłyby się media nieprzychylne kandydatowi, a szukające sensacji. Poprosiliśmy sztab Obajtka o oficjalne stanowisko w sprawie propozycji debaty. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Posłanka Elżbieta Burkiewicz, również nie doczekała się odpowiedzi na swoją propozycję.
Od połowy maja relacjonujemy nietypową eurokampanię Daniela Obajtka, który bez zapowiedzi pojawia się w różnych miejscach na Podkarpaciu. Powstaje relacja , którą w mediach społecznościowych chwali się sztab, ale nie końca wiadomo, jak długo kandydat zabawił w danym miejscu.
W ubiegły czwartek Obajtek pochwalił się zdjęciem sprzed Sanktuarium im. Andrzeja Boboli w Strachocinie k. Sanoka. Opisaliśmy, że jego obecności nie zapamiętał, żaden z tamtejszych sprzedawców dewocjonaliów oraz duchowny. "No to na dowód wrzucam zdjęcie ze sobą, choć nie lubię tego robić w miejscach kultu" - napisał Obajtek w odpowiedzi na artykuł.
- Każdy prowadzi kampanię tak, jak chce (...) Jestem w regionie. Spotykam się z ludźmi z różnych środowisk - odparł kandydat w rozmowie z dziennikiem Super Ekspress. Zadeklarował, że chce odwiedzić wszystkie gminy województwa podkarpackiego ( jest ich 159 ), ale to już po zwycięskich dla niego wyborach.
Tomasz Molga , dziennikarz Wirtualnej Polski