Katastrofa samolotu w USA. Wśród ofiar jest Polka
W katastrofie lotniczej w USA zginęła Polka Justyna Magdalena Beyer wraz z córką Brielle, obiecującą łyżwiarką - podał portal Zza Oceanu. Informację tę potwierdziła telewizji NBC News siostra kobiety.
W środę późnym wieczorem samolot pasażerski Bombardier CRJ-700 linii American Airlines, obsługiwany przez linie PSA, lecący z Wichita, zderzył się ze śmigłowcem UH-60 Black Hawk tuż przed pasem startowym lotniska im. Ronalda Reagana w Arlington pod Waszyngtonem.
Na pokładzie samolotu pasażerskiego znajdowały się 64 osoby, w tym czterech członków załogi, natomiast śmigłowcem leciało trzech żołnierzy. Zginęli wszyscy podróżującymi tymi maszynami, czyli łącznie 67 osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa lotnicza w USA. Nagrania z akcji służb
Mąż Polki rozmawiał o tej tragedii ze stacją ABC News. Pojechałem odebrać je z lotniska - mówił. Tam na miejscu dowiedział się o tragedii.
"Nasze serca są złamane"
NBC News podaje, że w katastrofie "zginęły 12-letnia Brielle Beyer i jej matka, 42-letnia Justyna Magdalena Beyer". Mieszkały one pod Waszyngtonem, w miejscowości Aldie.
- Nasze serca są złamane - powiedziała siostra Justyny Beyer, Mariola Witkowska, którą cytuje portal. - Jesteśmy po prostu w szoku - mówiła.
Jak podkreśliła, Brielle jeździła na łyżwach "przez całe życie", a jej matka podzielała jej pasję. - Brielle i łyżwiarstwo były właściwie jej życiem - powiedziała Witkowska o swojej siostrze.
Wirtualna Polska próbowała uzyskać komentarz MSZ w tej sprawie. Czekamy na odzew.
Czytaj też: