Trump spotka się z rodzinami ofiar katastrofy. Wydał polecenie FAA
Prezydent USA Donald Trump podpisał w czwartek memorandum nakazujące Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) ocenę szkód spowodowanych polityką nastawioną na inkluzywność (DEI). Zapowiedział też, że spotka się z rodzinami ofiar katastrofy w Waszyngtonie.
Prezydent USA przyznał, nie jest pewny, że DEI miało jakikolwiek wpływ na środową katastrofę samolotu i śmigłowca pod Waszyngtonem. Trump podkreślił, że priorytetem jest zatrudnianie najbardziej kompetentnych osób, niezależnie od ich rasy.
- Chcemy najbardziej kompetentnych ludzi. Nie obchodzi nas, jakiej są rasy. Chcemy najbardziej kompetentnych ludzi, zwłaszcza na tych stanowiskach. Mówimy o niezwykle złożonych rzeczach, a jeśli oni nie mają wielkiego mózgu, wielkiej mocy mózgu, nie będą wystarczająco dobrzy w tym, co robią, i będą się zdarzać złe rzeczy - tłumaczył Trump.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa lotnicza w USA. Nagrania z akcji służb
Podczas konferencji prasowej Trump obwiniał poprzedników za obniżanie standardów w naborze kontrolerów lotu. "Washington Post" wskazuje jednak, że jego zarzuty wobec Joe Bidena są nieprawdziwe, gdyż nie zmienił on polityki wprowadzonej przez Trumpa.
Prezydent zapowiedział spotkanie z rodzinami ofiar katastrofy oraz publikację listy pasażerów lotu z Wichita do Waszyngtonu. Według PAP, wśród ofiar nie było Polaków. Trump sugerował, że za katastrofę może odpowiadać wieża kontroli lotów, gdzie pracowało mniej osób niż zwykle.
Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) przejęła śledztwo w sprawie wypadku. Przedstawiciele NTSB zapowiedzieli publikację wstępnego raportu w ciągu 30 dni, analizując zarówno czynniki ludzkie, jak i techniczne.