Niemcy pokazują Majtczaka. Pętla się zaciska
Trwają poszukiwania Sebastiana Majtczaka, który miał usłyszeć zarzuty w związku z wypadkiem na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Mężczyzna posiada także niemieckie obywatelstwo i to właśnie za Odrą urywa się za nim ślad. Teraz za sprawą artykułu w popularnym dzienniku "Bild" sprawa zyskała rozgłos w Niemczech.
02.10.2023 | aktual.: 02.10.2023 22:12
Sebastian Majtczak urodził się w Bonn w Nadrenii Północnej-Westfalii i posiada również niemieckie obywatelstwo. Mężczyzna zniknął, gdy pojawiły się doniesienia o tym, że ma usłyszeć zarzuty w związku z wypadkiem na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
Niemiecki "Bild" opisuje okoliczności wypadku, nie podaje jednak, czy niemieckie służby zajęły się już sprawą i angażują się w poszukiwania". Lekkomyślnie pozbawił życia całą rodzinę - a potem tchórzliwie się ukrył" - pisze natomiast gazeta o Majtczaku. Informacja o poszukiwaniach pojawiła się także w innych niemieckich mediach.
W sprawie pojawia się także jeszcze jeden niemiecki trop. Jak ustalono, 32-latek na krótko przed tragedią na A1 kupił za 3 tys. euro w Berlinie tzw. martwą spółkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według ustaleń Wirtualnej Polski transakcja została oficjalnie zarejestrowana 20 września, czyli już po wypadku, który miał spowodować Sebastian Majtczak.
Sebastian Majtczak poszukiwany
O tym, że trwają poszukiwania Majtczaka, w piątek poinformował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Za mężczyzną wystawiono list gończy oraz Europejski Nakaz Aresztowania. Ponadto została wydana tzw. czerwona nota Interpolu.
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę ok. godz. 19.30 na 338. kilometrze autostrady A1 w kierunku Katowic. Zgodnie z ustaleniami biegłego Majtczak pędził przynajmniej 253 km/h. Kia, którą podróżowała trzyosobowa rodzina, stanęła w płomieniach.
Według informacji Wirtualnej Polski w poszukiwania zbiega zaangażowano pościgową grupę dochodzeniowo-śledczą, w której znaleźli się funkcjonariusze operacyjni i dochodzeniowi.
Czytaj również: Tragiczny wypadek na A1. Sąsiad poszukiwanego opowiada