"Budda" na wolności. Tak zareagował na zwolnienie z aresztu

Kamil L., znany jako "Budda", oraz jego partnerka Aleksandra K. opuścili areszt przed świętami - prokuratura zmieniła środki zapobiegawcze na poręczenie majątkowe. Pokazano, jak youtuber - na którego czekała grupa znajomych oraz adwokaci - zareagował na zwolnienie.

Opublikowano zdjęcie zaraz po wyjściu z aresztuOpublikowano zdjęcie zaraz po wyjściu z aresztu
Źródło zdjęć: © Facebook, PAP
oprac.  ALW

W październiku decyzją Sądu Rejonowego w Szczecinie youtuber "Budda" - Kamil L. i cztery osoby, w tym jego partnerka, Aleksandra K. znana jako "Grażynka", zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. W areszcie mieli pozostać do 11 stycznia 2025 r.

Zwolnienie przed świętami

Decyzją prokuratury, "Budda" i jego partnerka opuścili jednak areszt przed świętami. Zamiast środków zapobiegawczych zastosowano w tym przypadku poręczenie majątkowe: 2 miliony złotych dla "Buddy" i milion złotych w przypadku Aleksandry K.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cyberbezpieczeństwo w UE. "To zawsze jest wyścig"

Na youtubera i jego partnerkę czekała grupa znajomych oraz adwokaci. Miało mu zależeć, by areszt opuścić bez zbędnego rozgłosu. Kancelaria adwokacka opublikowała zdjęcie tego momentu w mediach społecznościowych.

- Kamil L. bardzo się ucieszył, że będzie mógł spędzić święta z rodziną. W szczególności ucieszył się z tego, że areszt również opuszcza jego partnerka, pani Aleksandra, bo tym był najbardziej przejęty - mówił "Przeglądowi Sportowemu" adwokat "Buddy", mecenas Krzysztof Tumielewicz. Jak zapowiedział, youtuber ma zamiar spędzić święta w rodzinnym gronie i wrócić do swojej internetowej działalności.

Adwokaci o klientach: Bardzo młodzi, nigdy niekarani ludzie

W oświadczeniu adwokatów Marty Kowalińskiej i Krzysztofa Tumielewicza opublikowanym na Facebooku przekazano, że "mamy do czynienia z bardzo młodymi, nigdy niekaranymi ludźmi, którzy zostali zatrzymani i trafili do aresztu śledczego na ponad dwa miesiące. Myślę, że prokuratura w tym czasie miała wystarczająco dużo czasu, żeby zebrać i zabezpieczyć w niezbędnym zakresie materiał dowodowy i uznać, że ten areszt nie jest bezwzględnie konieczny dla dalszego zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania względem tych podejrzanych".

Jak dalej stwierdzono: "Chcemy jednoznacznie zaznaczyć, że podejrzani nie mieli nic wspólnego z zamiarem uszczuplaniem należności Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT, czy zamiarem wystawienia nierzetelnych faktur".

Kluczowe będzie ustalenie, czy organizowane loterie były zgodne z prawem. Prawnicy wyrażają nadzieję, że śledztwo zakończy się korzystnie dla ich klientów.

Zatrzymanie "Buddy". O co chodzi?

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Krajowej w Szczecinie przez członków zorganizowanej grupy przestępczej złożyła Krajowa Administracja Skarbowa.

Grupa ta miała zajmować się wyłudzaniem podatku od towarów i usług i organizować nielegalne gry hazardowe – loterie w internecie.

We współpracy z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej na rachunkach bankowych osób i spółek mających czerpać korzyści finansowe z nielegalnej działalności zablokowano ponad 90 mln zł. Służby zabezpieczyły także 51 samochodów o szacunkowej wartości ponad 38 mln zł, nieruchomości o szacunkowej wartości 30 mln zł, sztabki złota i gotówkę.

Prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK przedstawił Kamilowi L. i dziewięć innym osobom zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karnoskarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT i praniem brudnych pieniędzy.

Według śledczych celem działania podejrzanych było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów i omijanie przepisów o grach hazardowych. Zarzuty dotyczą też czynów polegających na uszczuplaniu należności Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT w związku z wystawieniem nierzetelnych faktur, które nie dokumentowały rzeczywistych zdarzeń gospodarczych.

Z kolei zarzut prania brudnych pieniędzy związany jest z tworzeniem pozorów legalnej działalności gospodarczej i przekazywaniem pod pozorem pożyczek, pieniędzy między kontami należącymi do osób objętych postępowaniem, celem ukrycia rzeczywistego pochodzenia tych środków i przekazywania ich poza granice kraju.

Zarzutami objęto okres działalności grupy od października 2021 r. do października br.

Czytaj też:

Źródło: fakt.pl, Przegląd Sportowy, PAP

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina