Broniarz krytykuje Kaczyńskiego. "Woleli temat przemilczeć"
Prezes ZNP skrytykował wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego. Zarzuca prezesowi PiS i premierowi Morawieckiemu, że nie poruszyli tematu edukacji. - Chyba sami czują zażenowanie, wstyd i dyskomfort - ocenił w TVN24.
30.03.2019 | aktual.: 30.03.2019 16:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas dzisiejszej konwencji PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in., że jego partia walczyć będzie o wolność w internecie. Jednak prezesa ZNP Sławomira Broniarza oburzył fakt, że pomimo strajku nauczycieli Kaczyński nie odniósł się do sytuacji w szkolnictwie.
"Szkoda, że o edukacji nie mówimy"
Zdaniem Sławomira Broniarza to "marginalizowanie" szkoły i nauczycieli. - Lekceważymy rolę edukacji w procesie rozwoju gospodarczego - podkreślił. Stwierdził również, że Kaczyński i Morawiecki sami czują "zażenowanie, wstyd i dyskomfort", który ma wynikać z faktu, że "proponują nauczycielowi 120 złotych wzrostu wynagrodzenia".
- Stąd woleli chyba ten temat przemilczeć, aniżeli odnieść się w jakikolwiek sposób materialny do oczekiwań nauczycieli - ocenił.
Sławomir Broniarz zauważał także, że prezes PiS wielokrotnie mówił o wolności. - Jak pan prezes mówi tyle o wolności i w jakiejś mierze koresponduje tę wolność także z elementem dobrobytu, to z kręgu osób wolnych, mam wrażenie, że pan prezes wyłączył nauczycieli - stwierdził. - Szkoda, że o edukacji nie mówimy(...). Jeżeli mamy mówić o postępie i rozwoju gospodarczym, to dlaczego w tym zestawie nie ma szkoły? - pytał.
Nauczyciele protestują
10 stycznia podjęto decyzję, że oddolny strajk zamieni się w ogólnopolski protest zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Wcześniej odbyły się próby negocjacji ZNP z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Podczas negocjacji ZNP wystąpiło do pracodawców z żądaniem podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli i pozostałych pracowników oświaty o 1000 złotych. ZNP zaplanowało generalny strajk na 8 kwietnia.
Nauczycielska "Solidarność" prowadzi protest niezależny od ZNP. Ich postulaty to 15 proc. podwyżki w tym roku (z wyrównaniem od stycznia), kolejne 15 proc. w następnym, rezygnacja z przepisów o wydłużonej ścieżce awansu nauczyciela oraz z nowego sposobu oceniania jego pracy.
Źródło: TVN24/WP