"Bierzyński na żywca": Sakiewicz słuchał taśm Kaczyńskiego. Wnioski?
Tomasz Sakiewicz, naczelny "Gazety Polskiej", odpowiedział na pytania prowadzącego, ale i internautów. Zdradził, co sądzi na temat słynnych już taśm Kaczyńskiego. W aferze swój udział miała jego gazeta. "Kaczyński powiedział słusznie: cóż ja mogę".
Jakiś mimochodem Twoja gazeta Twoj… Rozwiń
Transkrypcja:
Jakiś mimochodem
Twoja gazeta
Twoja osoba stała się
Bohaterem
Największe afery OSP
Ostatnich dni
Czyli taśmy Kaczyńskiego tam
Twój
Partner w interesach
Członek
Rady nadzorczej zarządu
Wydawnictwa Jacek Tomaszewski
W rozmowie z prezesem Kaczyńskim
Skarży się że traci płynność
Że poprosi o kredyt
Z banku
Pko.sa
Dostałeś te pieniądze
Papież Grzegorz
Po drugie nigdy nie prosił żebym kredyt jeszcze go o to pytałem
Też przesłałem te taśmy to miałem mowy o kredycie
Jeżeli już była rozmowa to reklama ale rozmawia taki charakter ogólny
Skarżył się na kłopoty No bo to było tuż po upadku ruchu też zobaczyć ten moment
Rozmowy To jest ten sam moment kiedy jest ogłaszana upadłość
Ruchu ja nie po prostu mówię oni dlatego że ja nie jestem w zarządzie codziennej
Nie dostają pieniędzy nie mają pieniędzy na wypłatę Ile duży kłopot no bo
Zarabiają pieniądze muszą płacić podatki w Polsce Kto nie musi płacić dostanę
Befinger natomiast wszyscy pozostali muszą
Wpłacić
Okazuje się że
Nie mają na te podatki nie mają nam pensję więc no
Poszedł się poskarżyć na
A co Kaczyński wziął słusznie cóż ja mogę tak no no powiedział że jakby to rozmowa na kiedy indziej ale wyraźnie w tej rozmowie
Była mowa o kredycie a nie nie
Nie bo wypadło Jastrzębia to pytałem Potem
To są rzeczy z których O mnie się tłumaczy bo mówi jedno
Redakcja i spółka są
Bardzo oddzielone przypadku codziennej w pozostałych przypadkach jak Kujawskim kieruję
A przypadku codzienne I to było tak że oni mają większość więc
Rzeczywiście żeśmy zbudowali taki możesz że
Oni mi się nie wtrącają redakcja jak my się nie wtrącam Wizaz