Atak wielkiego pytona. Rolnik przeżył szok, gdy zobaczył, co się stało z jego gęsią
Prawdziwe chwile grozy przeżył rolnik, mieszkający w prowincji Nakhon Sawan w Tajlandii. Jego posiadłość odwiedził olbrzymi pyton. Tongchai Buntawee jak co dzień zajmował się swoim gospodarstwem, gdy w pewnym momencie coś go zaniepokoiło. Zdał sobie sprawę z tego, że nie słyszy swoich gęsi. Gdy udał się na miejsce, sprawdzić, co się stało, przeżył ogromny szok - okazało się, że w zagrodzie znajduje się ogromny pyton, który właśnie połykał gęś! Chwilę później ją wypluł. Mężczyzna szybko wezwał zespół ratowniczy, któremu po krótkiej walce udało się schwytać niebezpieczne zwierzę. Niestety okazało się, że ofiarą padła nie jedna gęś z gospodarstwa rolnika. Tego typu sytuacje nie są czymś nadzwyczajnym w Tajlandii. Tonghai Buntawee stwierdził z żalem, że to już trzeci raz, kiedy złapał węża zjadającego jego zwierzęta gospodarskie. Przyznał, że cieszy się, że nie skrzywdził żadnego człowieka.