Antoni Macierewicz broni zakupu F‑35. "Skumulowane działanie przeciwko Polsce"

Umowa na zakup samolotów F-35 zostanie podpisana w piątek w Dęblinie. Zdaniem opozycji to kontrowersyjna transakcja, przede wszystkim ze względu na koszty. - F-35 to oczywiście jest drogi sprzęt, ale odstraszający każdego wroga. Ze względu na wyposażenie informatyczne jest takim małym centrum dowodzenia - powiedział były szef MON Antoni Macierewicz w radiowej Jedynce.

Jego zdaniem politycy mówią o F-35 jako o "drogiej zabawce", bo "są sfrustrowani przez błędy, które popełnili". - Byli ministrowie obrony w rządach PO-PSL: Tomasz Siemoniak i Bogdan Klich nie chcieli wejść do tego programu, bo wtedy byłoby to tańsze. Popełnili ogromny błąd - mówił poseł oraz wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz też: Wybory prezydenckie. Co, jeśli nie wygra Andrzej Duda? Scenariusz Piotra Zgorzelskiego

Przeczytaj też: Kraksy limuzyn SOP trzy razy częściej. Płacą podatnicy

- Jestem zszokowany zachowaniem byłych wojskowych. To ludzie niekompetentni, którzy teraz zajęli się polityką - dodał, dopytywany o równie krytyczne oceny zakupu myśliwców z USA ze strony byłych wojskowych. Ich wypowiedzi uznał za skandaliczne.

- To skumulowane działanie przeciwko Polsce. Wśród tych generałów są przecież ludzie, którzy nie chcą sił NATO w Polsce i mówią, że to prowokowanie Rosji. Stracili poczucie moralności i tego, co wynika z polskiego obywatelstwa - mówił Antoni Macierewicz na antenie Polskiego Radia.

- Myślałem, że nazywanie opozycji współczesną Targowicą, jest przesadą, ale nie. Europosłowie też dopuścili się rzeczy niebywałej - tak z kolei polityk PiS komentował działania eurodeputowanych Koalicji Europejskiej ws. zmian w polskim sądownictwie.

32 myśliwce piątej generacji, warte 4,6 mld USD, zaczną trafiać do naszego kraju od 2024 r.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl