Kraksy limuzyn SOP trzy razy częściej. Płacą podatnicy
Liczba wypadków i kolizji samochodów prowadzonych przez kierowców Służby Ochrony Państwa w 2019 r. była trzy razy wyższa niż cztery lata temu. Statystyki ujawniono na wniosek posłów.
Rok 2019 był rekordowym, jeśli chodzi o kraksy limuzyn SOP. Odnotowano aż 74 kolizji i wypadków, a za 43 winę ponoszą funkcjonariusze - podaje "Fakt", nazywając te liczby skandalicznymi.
Gazeta pisze o lawinowym wzroście, bo w roku 2018 takich zdarzeń było 35, rok wcześniej 34, a w roku 2016 zanotowano ich 25 (Wtedy było to jeszcze Biuro Ochrony Rządu). To oznacza trzykrotny wzrost w ciągu czterech lat.
Dane na temat "dzwonów" SOP musiał przestawić wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, bo zażądali tego posłowie w interpelacjach.
Zobacz też: "Nowy dekalog wyborców PiS" Klaudii Jachiry. Reakcja Piotra Zgorzelskiego
Przeczytaj też: Koronawirus z Chin. Nowe przypadki w Europie
Jak zauważa "Fakt", strat po kraksach kierowcy czy ochraniani politycy nie pokrywają z własnej kieszeni, a płacą oczywiście podatnicy.
Dziennik wylicza, że od 2016 roku za wypadki z udziałem ochroniarzy posłów i ministrów zapłaciliśmy niemal 290 tys. zł. Dwie trzecie tej kwoty (ok. 200 tys. zł) to koszty po kolizjach z udziałem SOP.
Kraksy SOP. Kierowcy przejdą szkolenia
Z informacji przekazanych parlamentarzystom przez resort spraw wewnętrznych i administracji wynika też, że to nie koniec wydatków, bo potrzeba szkoleń dla kierowców SOP, którzy nie radzą sobie na drodze.
"Podjęte działania zmierzają do zwiększenia komfortu i bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego" - wyjaśnił minister Wąsik.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl