PolitykaAndrzej Duda pierwszy raz sprzeciwił się Jarosławowi Kaczyńskiemu?

Andrzej Duda pierwszy raz sprzeciwił się Jarosławowi Kaczyńskiemu?

Czy referendum zaproponowane przez Andrzeja Dudę zamiast sukcesu okaże się początkiem "szorstkiej przyjaźni" między prezydentem a Jarosławem Kaczyńskim? PiS od dawna postuluje obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Jednak we wniosku prezydenta o referendum pytanie zostało rozszerzone o sprawę odpowiedniego stażu pracy. - Andrzej Duda już nie jest politykiem PiS, PiS ma swój program - mówi Beata Szydło.

Andrzej Duda pierwszy raz sprzeciwił się Jarosławowi Kaczyńskiemu?
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Magda Mieśnik

Jarosław Kaczyński wiele razy zapowiadał: "Jeżeli dojdziemy do władzy, to przywrócimy wiek emerytalny 60-65 lat". Najlepszym dowodem na to, że jego partia nie zmieniła zdania jest "Projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych", który PiS złożył w Sejmie 17 października 2014 roku i do tej pory nie wycofał. Nie ma tam słowa o powiązaniu przywilejów emerytalnych ze stażem pracy.

Andrzej Duda w kampanii prezydenckiej powtarzał postulat PiS. - Chcę jasno zapowiedzieć i zawrzeć umowę ze wszystkimi Polakami - jeżeli zostanę prezydentem, jeśli Polacy mnie wybiorą, jednym z pierwszych projektów, jaki wniosę do Sejmu będzie ustawa przywracająca poprzedni wiek emerytalny - ogłosił w lutym tego roku na konwencji wyborczej.

Zabiegając o poparcie związków zawodowych Andrzej Duda zaczął jednak zmieniać pogląd na wiek emerytalny. Po wyborze na prezydenta ogłosił nowy pomysł. - Obniżenie wieku emerytalnego, możliwość dalszej pracy po jego osiągnięciu i kryterium 40 lat stażu pracy jako momentu przejścia na emeryturę - takie będą założenia projektu reformy emerytalnej - powiedział w radiu RMF FM.

Ostatecznie pytanie referendalne, jakie prezydent wpisał we wniosku do Senatu, brzmi następująco: "Czy jest Pan/Pani za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy?". Nie ma tu deklaracji o powrocie do wieku emerytalnego po ukończeniu 60 lat przez kobiety i 65 przez mężczyzn, który postuluje PiS.

- Pytanie referendalne dotyczące emerytur było zadane w związku z umową między Andrzejem Dudą a "Solidarnością" - mówi WP Katarzyna Adamiak-Sroczyńska, dyrektor biura prasowego prezydenta. A to oznacza, że Andrzej Duda nie wziął pod uwagę postulatu PiS. To zaskakujące, ponieważ Beata Szydło po wyjściu ze spotkania z prezydentem wydawała się być pewna treści pytań. Ogłosiła na konferencji, że we wniosku do prezydenta znajdą się konkretne pytania referendalne, w tym "dotyczące powrotu do wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn".

Wygląda na to, że Andrzej Duda jako prezydent podjął pierwszą decyzję odbiegającą od programu swojej macierzystej partii. - Prezydent nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast Prawo i Sprawiedliwość ma swój program i w naszym programie my wskazujemy na to, że ma być obniżony wiek emerytalny - mówi teraz Szydło. A wcześniej w Polskim Radiu zapowiedziała: - Nawet jeśli projekt prezydencki będzie nieco inny, to zawsze w Sejmie jest czas na to, żeby dyskutować, pracować i zgłaszać poprawki. Na razie czekamy na projekt pana prezydenta.

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (784)