Afgańskie dzieci rozpoczęły rok szkolny

Hamid Karzaj ogłasza inaugurację roku szkolnego - AFP
W Afganistanie rozpoczął się w
sobotę nowy rok szkolny. Szczególnie przeżywają to małe Afganki,
które po pięciu latach rządów talibów mogą znowu korzystać z prawa
do nauki.

Do pracy w szkołach przywrócono też nauczycielki, zwolnione stamtąd przez fundamentalistyczny rząd.

W jednej z średnich szkół Kabulu wizytę złożył tymczasowy premier Afganistanu Hamid Karzaj. Ogłosił, że od tej pory 23 marca będzie świętem i dniem wolnym.

Od ustanowienia mojego rządu trzy miesiące temu, nie było tak szczęśliwego dnia - cieszył się Karzaj. - Ludzie mają dziś łzy w oczach, ale są to łzy radości, dlatego, że nasze dzieci chodzą do szkoły, i chłopcy i dziewczynki. To są łzy dumy.

Sprawujący władzę w latach 1996-2001 afgańscy talibowie, fanatycy islamscy, zabronili dziewczynkom pobierania nauk w szkołach, a także zwolnili z pracy wszystkie nauczycielki. Niektóre z nich nadal pracowały, wykładając na tajnych, domowych kursach.

W 1999 roku liczbę dzieci w wieku szkolnym szacowano w Afganistanie na 4,4 mln. Uczyło się zaledwie co trzecie. Około 95% afgańskich kobiet jest niepiśmiennych.

Nowy rok uczniowie zaczną z nowymi podręcznikami. Ułożone przez talibów książki do nauki islamu zastąpią podręczniki napisane w Stanach Zjednoczonych przez afgańskich dydaktyków. Niektóre z nich są ozdobione - to nowość w muzułmańskim kraju - wizerunkami ludzi.

Dużo większy nacisk niż dotychczas będzie położony na naukę matematyki, fizyki i chemii. Z wykładania zasad islamu Afgańczycy nie mają zamiaru rezygnować, jednak władze zapowiadają "nowocześniejsze i postępowe podejście". Mimo to jeden z transportów podręczników został zawrócony - cała partia została wydrukowana bez obowiązkowego wezwania na pierwszej stronie "W Imię Boga Jedynego, Prawdziwego".

Na okładkach umieszczono natomiast antynarkotykowe apele do uczniów. Afganistan jest wiodącym światowym producentem opium, a także haszyszu.

Podczas piątkowych modłów w meczetach do posłania dzieci do szkoły wzywali duchowni muzułmańscy. Jednak nie wszyscy rodzice - nawet jeśli zechcą - będą mieli taką szansę. Na wsiach szkoły są zniszczone. Brakuje też nauczycieli, z których wielu - zwolnionych za rządów talibów - wyemigrowało z kraju.

Jednym z problemów, jakie niesie nowy rok szkolny są miny, których pełno w nękanym długoletnim konfliktem kraju. UNICEF i organizacje pozarządowe prowadzą akcję informującą rodziców i dzieci o niebezpieczeństwie. Okolice szkół i sprawdzone drogi do nich mają zostać oznakowane.(iza)

Wybrane dla Ciebie
Były premier Kanady wskazuje zagrożenie dla demokracji
Były premier Kanady wskazuje zagrożenie dla demokracji
Wymowna grafika. Pokazuje skalę zajętych terenów w Ukrainie
Wymowna grafika. Pokazuje skalę zajętych terenów w Ukrainie
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Putin stracił już milion żołnierzy. Inni - uciekają
Putin stracił już milion żołnierzy. Inni - uciekają
Ciało w wodzie bez ubrań. Tajemnicza śmierć pod Pszczyną
Ciało w wodzie bez ubrań. Tajemnicza śmierć pod Pszczyną
Miał okraść gości hotelu. Warszawska policja szuka tego mężczyzny
Miał okraść gości hotelu. Warszawska policja szuka tego mężczyzny
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby
Tak Putin ominie lot nad Polską? Pokazano mapę
Tak Putin ominie lot nad Polską? Pokazano mapę
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Wulgarne wypowiedzi w Białym Domu. Trump i jego rzeczniczka przesadzili?
Wulgarne wypowiedzi w Białym Domu. Trump i jego rzeczniczka przesadzili?