Byłem na terenie ośrodka, ale nie molestowałem dziewczynek - zeznał mężczyzna zatrzymany w związku z aferą na kolonii w Mielnie w Zachodniopomorskiem. Radio RMF FM podaje, że podejrzany o napastowanie kolonistek przyjechał do Mielna z kolegą, synem jednej z opiekunek na kolonii. W nocy wszedł do sali, w której spały najmłodsze kolonistki. Jak podaje Polska Agencja Prasowa mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.