26‑latka z Łodzi zmarła po zbiorowym gwałcie. Kobiety nie wytrzymały, będzie "czarny protest"
Koszmarna historia z Łodzi wywołała ostrą reakcję środowisk kobiecych. 26-latka przez 10 dni była więziona, bita i gwałcona przez trzech mężczyzn. Uciekła i trafiła do szpitala, gdzie mimo operacji zmarła. "Ta zbrodnia przelała czarę goryczy" - grzmią Dziewuchy Dziewuchom i zapowiadają "Krąg Ciszy".
28.08.2017 | aktual.: 28.08.2017 12:26
Dramat 26-latki zaczął się 17 lipca. Tego dnia kobieta poznała swoich oprawców w autobusie. Jeden z nich zaprosił ją do swojego mieszkania. Tam 26-latka była przetrzymywana, gwałcona i bita. Po kilku dniach kobiecie udało się uciec i zawiadomić policję. Trafiła do szpitala, gdzie mimo kilku operacji zmarła.
Policja zatrzymała trzech mężczyzn - 33-latka i dwóch 36-latków. Usłyszeli zarzuty zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem, spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała oraz pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem.
Minister nie wytrzymał
Na sprawę zareagował minister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro podjął decyzję o odwołaniu zastępcy szefa łódzkiej prokuratury rejonowej, który nadzorował postępowanie w sprawie zbiorowego gwałtu oraz polecił wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec prokuratora - referenta tej sprawy. Zwrócił również uwagę na liczne błędy i chce zaostrzenia kar dla przestępców seksualnych.
Sprawa wywołała oburzenie środowisk kobiecych. "Nie jesteśmy w stanie obojętnie przejść obok tak ohydnych czynów wobec kobiet. Głośno pytamy, czy zawsze musi dojść do tragedii byśmy sprzeciwiali się takim zachowaniom? Czy istnieje sposób zwalczania kultury gwałtu w przestrzeni publicznej? Ta zbrodnia przelała czarę goryczy, dlatego tworząc krąg oraz łącząc się w ciszy, chcemy wyrazić swój sprzeciw. GWAŁTOM MÓWIMY NIE! Stanowcze NIE!" - czytamy o oświadczeniu na Facebooku.
"Krąg ciszy" w Warszawie i Łodzi
Dlatego Warszawskie Dziewuchy Dziewuchom organizują protest "Krąg Ciszy". Odbędzie się on w środę 30 sierpnia o godz. 21.00 przed gmachem Sądu Najwyższego na pl. Krasińskich. Kobiety zgromadzą sie także przed Prokuraturą Rejonową Łódź - Widzew.
Uczestnicy protestu będą ubrani na czarno i zapalą znicze. Osoby, które nie mogą wziąć udziału w proteście, proszone są o zapalenie świeczki w oknie o godz. 21.00.
Seria bestialskich ataków na kobiety
Do szokujących wydarzeń doszło również we Włoszech. W Rimini 26-letnia Polka została zgwałcona na oczach swojego chłopaka przez czterech napastników.
Policja poszukuje także Artura Walasa, podejrzanego o śmierć 20-letniej Kai. Jej zwłoki ukryte były w wersalce w jednym w łódzkich mieszkań.