Rosja zastosowała "smocze drony". Ukraińskie drogi w ogniu
Rosyjskie "smocze drony" niszczą zabezpieczenia drogowe na szlakach w Ukrainie. Tworzenie swoistych korytarzy zabezpieczało ruch na ważnych arteriach. Rosjanie, paląc siatki, otwierają drogę uzbrojonym w ładunki wybuchowe bezzałogowcom.
Opublikowane w sieci nagranie, to pierwszy odnotowany atak rosyjskiego "smoczego drona" na ukraińskie tunele drogowe.
Same bezzałogowce uzbrojone w amunicję zapalającą były wcześniej stosowane do wypalania terenów przyległych do okopów lub do niszczenia umocnień. Teraz Rosjanie wykorzystali je do niszczenia infrastruktury cywilnej.
Nie wiadomo dokładnie, gdzie nagranie zostało zarejestrowane.
Kontrowersyjny plan pokojowy według USA. Czy Trump sprzedaje Ukrainę?
Czym są smocze drony?
Tzw. "smocze drony" to bezzałogowce FPV lub większego typu, uzbrojone w amunicję zapalającą. Po zapaleniu się przenoszonego środka dron rozrzuca materiał nad celem.
Według ekspertów zastosowana Rosjanie zastosowali amunicję ZAB-2.5M lub ZAB-2.5P zawierającą termit, czyli środek zapalający, który był często wykorzystywany np. w broni zapalającej podczas II wojny światowej. Chemicznie jest to mieszanka sproszkowanego aluminium z tlenkiem żelaza (rdza), wzbogacona o magnez pełniący rolę zapalnika.
Trudna sytuacja na froncie
Sytuacja na odcinku frontu w Pokrowsku w obwodzie donieckim nadal pozostaje trudna dla ukraińskiej armii. Walki toczą się o kontrolę nad centrum. Całe miasto jest obecnie strefą, gdzie działania prowadzą pododdziały piechoty i siły systemów bezzałogowych obu stron.
Działania w samym Pokrowsku realizują głównie niewielkie, kilkuosobowe grupy żołnierzy obu stron, wspierane przez bezzałogowce. Poszczególne pozycje w centralnej części miasta często przechodzą z rąk do rąk – jest to faktycznie tzw. szara strefa, czyli obszar pozostający poza skuteczną kontrolą którejkolwiek ze stron konfliktu.