15 ofiar śmiertelnych starć w Strefie Gazy
Co najmniej 15 osób poniosło śmierć podczas walk bojówek rywalizujących ugrupowań palestyńskich Hamasu i Fatahu.
Walki, podczas których ostrzelano rezydencję premiera Autonomii Palestyńskiej, Ismaila Hanije, wybuchły mimo ogłoszenia niedawno nowego porozumienia rozejmowego. Postawiły one też pod znakiem zapytania możliwość przetrwania obecnej koalicji rządowej.
Każdy strzela do każdego - powiedział jeden z lekarzy szpitala w Beit Hanun, w północnej części Strefy Gazy.
Ocenia się, ze podczas walk, które wybuchły wkrótce po zwycięstwie Hamasu i klęsce Fatahu w wyborach w 2006 r., zginęło już co najmniej 630 Palestyńczyków.
W trakcie poniedziałkowych walk zginął m.in. jeden z założycieli, należących do Fatahu, Brygad Męczenników Al-Aksa, Dżamal Abu al-Dżedian.
Poniósł on śmierć, kiedy bojownicy Hamasu zaatakowali jego dom w Beit Lahija, w odwecie za śmierć jednego ze swoich towarzyszy. Zastrzelono też brata al-Dżediana.