PolskaTe słowa wywołały burzę - mówiła o tym cała Polska

Te słowa wywołały burzę - mówiła o tym cała Polska

Znamy już hasło roku 2011. Wybrali je Internauci, którzy wzięli udział w ankiecie Wirtualnej Polski. Zdaniem 32,32% głosujących, na to miano zasłużył zwrot: "Tusk matoł", czyli historia "wojny" premiera z kibicami. Wynik może jednak budzić zdziwienie. - Myślę, że to trochę przypadek. Dla polityki to wydarzenie nie było w ogóle ważne. Istotne było natomiast dla Internautów, bo było o czym rozmawiać w sieci, a oni lubią takie smaczki - komentował dla Wirtualnej Polski politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, dr Bartłomiej Biskup.

Te słowa wywołały burzę - mówiła o tym cała Polska
Źródło zdjęć: © PAP | Lech Muszyński

Wyniki ankiety Wirtualnej Polski na
Wyniki ankiety Wirtualnej Polski na "Hasło roku 2011" (fot. wp.pl)

Od 10 grudnia na łamach Wirtualnej Polski prezentowaliśmy "Słownik 2011 roku", czyli hasła, wydarzenia i tematy, które wzbudziły w 2011 roku najwięcej emocji oraz słowa, które w 2011 roku najbardziej utkwiły w pamięci.

Zwieńczeniem "Słownika" była ankieta, w której Internauci mogli zagłosować na "Hasło roku 2011". Zabawa cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem - w plebiscycie wzięło udział aż 10379 Internautów.

Pierwsza trójka

Komentując pierwsze miejsce w ankiecie, dr Bartłomiej Biskup podkreślił, że tego typu sformułowania są niezwykle "nośne" w internecie. - Takie hasła się przebijają, zawsze jest bardzo dużo komentarzy, akcji, dowcipów. Internauci lubią cytować takie rzeczy - zaznaczył.

Zdaniem politologa, Internauci dokonując wyboru, nie kierowali się wagą wydarzenia, ale jego popularnością. - Zamieszanie z kibicami było z jednej strony śmieszne, a z drugiej zwracające uwagę na pewne problemy. Było to bardzo popularne hasło w sieci i stało się popularne wśród ludzi. Myślę, że powinniśmy to w tych kategoriach rozpatrywać. Dla Internautów to były takie smaczki - wyjaśniał dr Biskup.

Na drugim miejscu znalazło się hasło, które zrobiło tak zawrotną karierę w trakcie kampanii parlamentarnej, że przeszło już do języka codziennego: "Panie premierze, jak żyć?". Przypomnijmy, że z takim pytaniem zwrócił się do premiera rolnik Stanisław Kowalczyk, zajmujący się uprawą papryki, którego gospodarstwo zostało częściowo zniszczone przez wichury. Na to hasło głosowało 22.57% Internautów.

Trzecie miejsce zajęło sformułowanie, które w pierwszych dniach listopada nabrało w Polsce nowego znaczenia: "Lataj jak orzeł, ląduj jak Wrona". Ten zwrot otrzymał 17,25% głosów. Trudno się temu dziwić. O "niezwykłym, fenomenalny, nadzwyczajnym i nieprawdopodobnym" wyczynie Polaka mówił przecież cały świat. A kapitan Tadeusz Wrona w kilka dni stał się bohaterem narodowym, o czym przypominają komentarze pod tekstem na temat lądowania Boeinga 767: "Boże, jak on pięknie posadził na pasie startowym tego Boeinga! Po prostu niesamowite! Wylądował bardziej gładko niż by miał wysunięte podwozie! Po prostu pokłony dla kapitana Wrony!" - napisał Internauta mmmm.

Kaczyński przegrał z "bunga bunga"

Wszyscy zapewne pamiętają słynne zakupy Jarosława Kaczyńskiego w sklepie spożywczym. Sprawa - choć szeroko komentowana w mediach - nie cieszyła się jednak popularnością w ankiecie. "Koszyk Kaczyńskiego" przegrał bitwę o czwarte miejsce z hasłem "bunga bunga", Seksafera z byłym już premierem Włoch Silvio Berlusconim w roli głównej zainteresowała 8,43% Internautów, za "koszykiem" było jedynie 3,27% głosujących.

Na szóstym miejscu w rankingu znalazł się ksiądz Piotr Natanek, który "sławę" zyskał za sprawą kontrowersyjnych kazań opublikowanych w internecie. 3,16% Internautów uznało jego nauki za najbardziej rozpoznawalne słowa w 2011 roku. Czytaj także: "Jak ksiądz ma babę, chłopca..."

Sprawy międzynarodowe

Kolejne miejsca zajęły sprawy międzynarodowe: "Arabska wiosna ludów", na którą głosowało 3,06% Internautów oraz afera ze "smoleńską tablicą" - za ważną uznało ją 3,01% osób.

W niewielkim stopniu poruszyła Internautów sprawa księdza Adama Bonieckiego i nałożony na niego zakaz wypowiadania się dla mediów. Hasło otrzymało 1,99% głosów. Podobny wynik uzyskał "Tuskobus", czyli przedwyborcza podróż premiera po kraju. Sprawa wzbudziła zainteresowanie 1,77% osób.

Wyniki ankiety jednoznacznie wskazują, że najwięcej emocji wśród internautów budzą jednak sprawy krajowe. Tragiczne wydarzenia w Norwegii, zamachy w Oslo i na wyspie Utoya, o których szeroko rozpisywały się polskie i światowe media, zainteresowały jedynie 1,39% osób. Śmierć najbardziej poszukiwanego człowieka na świecie, przywódcy Al-KaidyOsamy Bin Ladenaotrzymała tylko 1,09% głosów.

Wielki przegrany

Nieoczekiwanie największym przegranym tego zestawienia okazali się jednak rozłamowcy z PiS. Zwrot "ziobryści" wzbudził emocje w wyjątkowo małej grupie - na "banitów" głosowało jedynie 0,69% głosów.

Wszystkim Internautom Wirtualnej Polski dziękujemy za udział w zabawie. Mamy nadzieję, że będziecie z nami także w tym roku. Czytajcie nas uważnie, bo "już" w grudniu kolejny plebiscyt. Jak myślicie, jakie słowo w 2012 roku będzie na ustach wszystkich?

Redakcja Wiadomości Wirtualnej Polski

Wyniki ankiety zebrała Aleksandra Dulian

Źródło artykułu:WP Wiadomości
plebiscytgłosowanieinternauci
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (99)