Trwa ładowanie...

"Żyjemy w sowieckim piekle". Rosjanie donoszą na własne dzieci

Tak kremlowska propaganda wpływa na nastroje rosyjskiego społeczeństwa - w mediach pojawiają się doniesienia o rodzicach, którzy donieśli na własne dzieci rzekomo sprzeciwiające się brutalnej inwazji w Ukrainie. - Żyjemy w sowieckim piekle - wyznała mieszkanka Nowosybirska.

Władimir Putin i rosyjskie dzieci.Władimir Putin i rosyjskie dzieci.Źródło: Getty Images, fot: Mikhail Svetlov
d2zm3zg
d2zm3zg

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

- Żyjemy w sowieckim piekle, gdzie przyjaciele donoszą na przyjaciół na policję, rodzice wypierają się swoich dzieci. Poziom bólu serca jest nie do opisania - relacjonuje matka trójki dzieci z syberyjskiego miasta Nowosybirsk cytowana w "The Mail on Sunday".

Rosyjska studentka i blogerka została zatrzymana, ponieważ jej ojciec zgłosił, że rzekomo wzywała w swoim mediach społecznościowych do mordowania Rosjan. Mężczyzna skontaktował się z służbami, gdy był pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze postanowili zweryfikować jego doniesienia - dziewczynę zatrzymano. Policjanci zabrali jej telefon, by odnaleźć obciążające dowody, nie mogli jednak otworzyć serwisu Instagram, ponieważ został zablokowany w Rosji. Kobieta została zwolniona z aresztu.

d2zm3zg

- Myślał, że jego obowiązkiem jest pójście na policję i złożenie raportu. Znalazł kolejnego wroga ludu i chciał postawić go przed sądem. To obrzydliwe, że to wszystko jest normą, że rząd zachęca ludzi do takich działań - relacjonowała Elmira Khalitova cytowana w Vice World News.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie wystawieni na pośmiewisko. Lufa czołgu staranowała żołnierzy

Przypadek kobiety nie jest jednak odosobniony. Według doniesień "Daily Mail" na Syberii ojciec doniósł na syna, który rzekomo dyskredytował rosyjską armię. Z kolei w Moskwie mężczyzna zaalarmował służby, że jego żona z Ukrainy sprzeciwia się wojnie. Do innego szokującego incydentu doszło też w jednej ze szkół - uczennica została zatrzymana, ponieważ dyrektor poinformował policję o tym, że zamieściła w sieci zdjęcie w barwach ukraińskiej flagi.

Historyk Siergiej Radczenko wyjaśnił w programie BBC Today, że w czasach Związku Radzieckiego obywatele bardzo często donosili na siebie m.in. za krytykę lub sprzeciw wobec działań rządzącej partii komunistycznej. - Ta praktyka sięga czasów Józefa Stalina, ale w reżimach dyktatorskich bardzo powszechne jest donoszenie na sąsiadów, a czasem nawet na przyjaciół - powiedział Radczenko.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2zm3zg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d2zm3zg
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj