Zaskakująca reakcja Macrona. Sygnał dla Putina i Xi Jinpinga
Prezydent Francji Emmanuel Macron zaapelował do władz w Pekinie, by wypowiedziały się przeciwko "imperialistycznej wojnie" w Ukrainie. Zaraz jednak dodał, że "nadal będzie rozmawiał z Rosją". Mimo gromów, które na niego spadają za utrzymywanie kontaktów z Putinem, powtórzył to po raz kolejny.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Francuska telewizja BFMTV poinformowała o szczegółach piątkowego wystąpienia Emmanuela Macrona w Pałacu Elizejskim. Na przyjęciu z okazji Księżycowego Nowego Roku prezydent poruszył temat brutalnej rosyjskiej inwazji w Ukrainie i krytyki jego kontaktów z Kremlem.
- Wszystkie nasze kraje muszą utrzymać stanowisko, które szanuje suwerenność i integralność terytorialną (...) bez względu na przyjaźnie i sojusze, które możemy pielęgnować. Niektórzy ludzie w przeszłości mogli mi zarzucić, że rozmawiam z Rosją, ale nadal będę rozmawiał z Rosją - stwierdził Macron, cytowany przez BFMTV.
Prezydent Francji jest jednym z wyjątków wśród zachodnich przywódców - nie zerwał kontaktów z Władimirem Putinem, mimo doniesień o kolejnych zbrodniach rosyjskich najeźdźców w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Macron wzywa Chiny
Francuski prezydent, przemawiając przed gronem osób związanych z Azją Wschodnią na polu gospodarczym, artystycznym i akademickim, odniósł się także do stanowiska Chin ws. wojny. - Kto broniłby istnienia wolnego i stabilnego porządku międzynarodowego, gdybyśmy zamknęli oczy na imperialistyczną wojnę? Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za ten porządek i musimy go chronić, po prostu jasno określając nasze zasady - zaznaczył Macron, nawiązując według BFMTV przede wszystkim do działań władz w Pekinie.
Wcześniej, na szczycie G20 w listopadzie, Macron apelował do Xi Jinpinga - wezwał do "zjednoczenia sił" przeciwko działaniom Moskwy w Ukrainie.