Odwołane spotkanie z noblistką w Krakowie. Efekt silnej presji
Niemiecki dziennik "Die Welt" donosi, że spotkanie z Hertą Mueller, laureatką Nagrody Nobla, zaplanowane podczas tegorocznego Festiwalu Gra z Kantorem w Krakowie, zostało odwołane. Przyczyną odwołania miała być presja wywierana przez środowiska propalestyńskie.
Tegoroczna edycja festiwalu była poświęcona związkom sztuki Tadeusza Kantora ze współczesnym teatrem rumuńskim. Jednym z zaproszonych gości miała być Herta Mueller - niemiecka pisarka urodzona w Rumunii, laureatka Literackiej Nagrody Nobla.
Jak pisze "Die Welt", wcześniejsze publiczne wystąpienia noblistki, w których krytykowała masakrę dokonaną 7 października 2023 r. przez Hamas na Izraelczykach i piętnowała antysemityzm, stały się dla polskich działaczy propalestyńskich pretekstem do niedopuszczenia do wizyty.
Organizator festiwalu - Cricoteka - zasugerowała Mueller, aby odwołała swój przyjazd - czytamy w "Die Welt". Dyrektorka Cricoteki Natalia Zarzecka uzasadniała sugestię "negatywnymi i pełnymi nienawiści komentarzami" w mediach społecznościowych. Organizatorzy zaproponowali, aby wystąpienie noblistki zostało wcześniej nagrane i wyemitowane podczas festiwalu z taśmy.
Sceny w Izraelu. Moment incydentu w trakcie przemowy Trumpa
Zarzecka wskazała na "antyizraelskie protesty" w Polsce i zagrożenie, że podczas wizyty pisarki może dojść do "werbalnych ataków" i "demonstracji transparentów". Szefowa Cricoteki podkreśliła, że kieruje nią troska o bezpieczeństwo pisarki.
"Dlaczego miałabym pojechać do Krakowa, jeżeli dyrektorka chce na mnie przerzucić odpowiedzialność?" - pytała Mueller w rozmowie z "Die Welt". Jak wyjaśniła, nie chce milcząco zgodzić się na "podporządkowanie i atak na wolność słowa". 15 października wystąpienie Mueller zostało odwołane.
Odwołane spotkanie z noblistką w Krakowie
Redakcja "Die Welt" zwróciła uwagę na szereg demonstracji organizowanych przez grupy propalestyńskie i antyizraelskie, do jakich doszło w Polsce w minionych tygodniach.
Gazeta przytacza opinię Wojciecha Przybylskiego, dyrektora think tanku Visegrad Insight. Jego zdaniem akcje propalstyńskich grup nie budzą większego zainteresowania w Polsce, są jednak podchwytywane przez koła skrajnie prawicowe, w tym także przez Konfederację, co pozwala im podsycać antyizraelskie nastroje.
"Jestem oburzona tym, że coś takiego możliwe jest także w Polsce. Ludzie, którzy wywierają presję, zrezygnowali z myślenia. Nie rozumiem tego" - powiedziała Mueller redakcji "Die Welt". Pisarka wyraziła żal, że instytucja powołująca się na Kantora nie broni swoich wartości. "Ci ludzie wycofali się, ulegli konformistycznej presji, profilaktycznie dopasowali się, podporządkowali się" - powiedziała Mueller.
ZOBACZ TEŻ: