Żona premiera sprzedała kupione od Kościoła działki. Bajeczny zysk
Żona premiera Mateusza Morawieckiego sprzedała działki, które w 2002 roku - razem z mężem - kupiła od Kościoła za 700 tys. zł. Cena tej transakcji ma opiewać na 14,9 mln zł. Do sprawy odniósł się już Mateusz Morawiecki.
06.12.2021 12:06
Jak ustalili reporterzy TVN24, żona premiera sprzedała dwie działki we Wrocławiu Oporowie 20 sierpnia. Z aktu notarialnego, do którego dotarli, wynika, że transakcja opiewała na 14,9 mln złotych. To według TVN 24 oznacza, że zarobiła na nich ponad 14 mln zł, czyli dwudziestokrotność kwoty, jaką za nie zapłacono.
Zgodnie z aktem notarialnym działki od żony premiera kupiła wrocławska spółka Paskart Sobuś, zajmującej się obrotem nieruchomościami oraz deweloperką. Spółka, jak informuje TVN24, została zarejestrowana pod koniec października 2020 roku, czyli 10 miesięcy przed transakcją.
- Po pierwsze, by móc dysponować całą działką, mniej więcej po 10 latach, zostało wykupione 25 proc. tej działki. Łączny koszt zakupu tej działki to więc 3 mln zł. A więc wartość tej transakcji sprzedaży to nie jest dwudziestokrotność. To łatwo sobie policzyć - stwierdził pytany o te doniesienia premier Mateusz Morawiecki. - Zakup odbył się po cenie rynkowej, na co są stosowne dokumenty i wyceny biegłych, jak również i sprzedaż odbyła się po cenie rynkowej, co także jest potwierdzone wyceną biegłych - dodał.
Premier zapewnił też, że zobowiązania, które podjęła jego żona "jakieś 2,5 roku temu, zostały wszystkie wykonane". - Zgodnie z obietnicą wszelkie powierzchnie, które będą potrzebne miastu na drogi, jak miasto się określi, których powierzchni będzie potrzebowało, zostaną mu przekazane bezpłatnie, za symboliczną złotówkę - dodał Morawiecki.
Historia działek we Wrocławiu Oporowie
O działkach we Wrocławiu Oporowie zrobiło się głośno w 2019 roku, gdy ich historię opisała "Gazeta Wyborcza". W 1999 r. nieruchomość trafiła w ręce parafii pw. św. Elżbiety w ramach rozliczeń Kościoła z państwem. Trzy lata później za 700 tys. zł kupiło ją małżeństwo Morawieckich.
"GW" informowała, że cena jaką zapłacili Morawieccy była kilkakrotnie niższa "niż realna wartość gruntu, która wynosi 4 mln zł", bo władze Wrocławia zaplanowały na tych terenach inwestycje i "przez środek działki dzisiejszego premiera przebiegać ma trasa szybkiego ruchu".
W materiale cytowano też zeznania, które w sprawie działki składał w prokuraturze Mateusz Morawiecki. Śledczy bowiem postawili kilka lat po transakcji zarzuty urzędnikom Agencji Nieruchomości Rolnych, którzy przekazali Kościołowi działki przeznaczone pod inwestycje.
"O możliwości nabycia działek na Oporowie dowiedziałem się od księdza kardynała Henryka Gulbinowicza. Moja rodzina od wielu lat dobrze zna księdza kardynała i z tego powodu ja czasami bywam u niego w gościnie. Pod koniec lat 90. głośno było o możliwości nabycia nieruchomości od Kościoła i ja, słysząc te informacje, zapytałem w czasie któregoś spotkania z księdzem kardynałem o takie nabycie" - zeznawał premier.
Mateusz Morawiecki przestał być współwłaścicielem działek po podziale majątku w 2013 roku. Obie przeszły na własność jego żony - Iwony Morawieckiej.
W maju tego roku, dziennikarze WP Szymon Jadczak i Patryk Słowik, ujawnili majątek, jaki dysponuje małżeństwo Morawieckich. Działki we Wrocławiu, o łącznej powierzchni ok. 15 ha, były wówczas jego najcenniejszym składnikiem.
Źródło: tvn24.pl