Zmiany w PiS. Jacek Sasin zabrał głos
- To jest decyzja przewodniczącego Poręby (...). Miał prawo taką decyzję podjąć - skomentował rezygnację z funkcji szefa sztabu PiS wicepremier Jacek Sasin. To pierwszy głos z partii rządzącej na temat tej niespodziewanej decyzji.
W piątek wieczorem na Twitterze europoseł PiS Tomasz Poręba przekazał, że "po głębokim namyśle, kierując się dobrem obozu", złożył na ręce prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dymisję z funkcji szefa sztabu PiS. "Mimo że nie została przyjęta, pozostaje ona dla mnie decyzją ostateczną" - napisał.
- To jest decyzja przewodniczącego Poręby. Nie chcę jej komentować. Miał prawo taką decyzję podjąć - powiedział pytany przez dziennikarzy w sobotę w Gdyni wicepremier Jacek Sasin.
Zaznaczył, że "takie rzeczy się zdarzają". - Jesteśmy szeroką drużyną, idziemy do przodu, tak że damy radę - oznajmił wicepremier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Czy pan mnie słyszy?" Niespotykany wywiad z politykiem PiS-u
Fala komentarzy
Decyzja Tomasza Poręby wywołała w sieci spore zaskoczenie. Jego decyzję szeroko komentują dziennikarze i politycy.
Politycy Koalicji Obywatelskiej zwrócili uwagę na ostatnie wpadki PiS-u, takie jak skandaliczny spot łączący opozycję z Auschwitz, konwencję pod hasłem "Programowy Ul", o pomysłach z której mówi się już niewiele oraz o referendum ws. polityki migracyjnej, które jest zewsząd krytykowane.
"Auschwitz, trutnie, referendum - może Pana rezygnacja odbije się na podniesieniu jakości debaty publicznej. Pozdrawiam" - napisała Kinga Gajewska, posłanka KO.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"To się w Ulu zagotowało. PiS, mając wszystko (wiernych wyborców, propagandę, pieniądze), ugrzązł z kampanią 'jeszcze ostrzej, jeszcze więcej' już na starcie. Kluczowy jest tu nie mur ale okno, przez które zobaczyć trzeba Polskę ad. 2023, inną niż osiem lat temu. Klątwa PO z 2015?" - napisał politolog prof. Sławomir Sowiński z UKSW.
"PiS w defensywie"
Kilka dni temu doszło do spięcia między byłymi spin doktorami partii Jarosława Kaczyńskiego - europoseł Adam Bielan i doradca prezydenta Marcin Mastalerek negatywnie ocenili obecne działania PiS-u.
- Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że kampanią z roku 2015 nie wygramy wyborów w roku 2023 - powiedział na antenie Polsat News Adam Bielan, który przed laty odpowiadał za prowadzenie kampanii Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei Mastalerek stwierdził, że "PiS jest dziś w defensywie, przespało kilka ważnych momentów". - Przede wszystkim nie zareagowało w żaden sposób na marsz 4 czerwca - mówił w RMF FM.
Głos w sprawie zabrał rzecznik PiS, który stwierdził, że Poręba wykonał ogrom pracy w ramach sztabu PiS na przestrzeni ostatnich miesięcy.
- Rezygnacja Tomasza Poręby nie wpływa na ciągłość działania sztabu Prawa i Sprawiedliwości i zaplanowany kalendarz działań. Jesteśmy zdeterminowani, aby walczyć o zwycięstwo w nadchodzących wyborach parlamentarnych, a tym samym powstrzymać powrót do władzy tych, którzy Polskę niszczyli, rozkradali, a dzisiaj próbują ją dzielić, siejąc nienawiść i negatywne emocje - przekazał Polskiej Agencji Prasowej Rafał Bochenek.
Czytaj też: